Państwowa Inspekcaj Pracy w okresie poprzedzającym święta Bożego Narodzenia i Nowego Roku skontrolowała ponad 140 supermarketów w całym kraju.
Jak zaznaczyła szefowa inspekcji wyniki kontroli są zatrważające. Oprócz nieprawidłowości w zakresie ochrony prawnej pracy stwierdzono liczne uchybienia w zakresie BHP. Minister Borys Szopa przedstawiła dziennikarzom wyliczenia ergonomistów wskazujące, że przez ręce kasjera sprzedawcy w supermarkecie w ciągu niespełna sześciu godzin przechodzą ponad dwie tony towaru.
Zdarzało się też, że pracownice przewoziły towary o wadze prawie 400 kilogramow wózkiem ręcznym przy dopuszczalnych 80 kilogramach. Przejścia i drzwi ewakuacyjne zastawiane były towarem a pracownicy nie byli przeszkoleni w zakresie BHP. Głównymi przyczynami tych nieprawidłowości była między innymi niedostateczna obsada kadrowa, a także nieznajomość bądź celowe pomijanie przepisów. Podobne sytuacje stwierdzono również w małych sklepach.