Nowy przełom w walce o przejęcie hiszpańskiego dostawcy energii. Wczoraj wieczorem hiszpański koncern budowlany i energetyczny Acciona powiadomił niespodziewanie, że za kwotę 3,4 miliarda euro nabył 10 procent udziałów w Endesa.
To nie koniec - Acciona rozważa dalsze zwiększenie swych udziałów w spółce. Niemiecki koncern energetyczny E.ON, który od kilku miesięcy walczy o przejęcie Endesy, odmówił komentarza.
_ Wczorajszy ruch Acciony spowodował, że akcje Endesy na madryckiej giełdzie poszybowały w górę. Może to zniechęcić E.ON. do wrogiego przejęcia. _W branży słychać głosy, że do nabycia udziałów doszło dzięki prawdopodobnemu zaangażowaniu rządu hiszpańskiego. Gdy tylko któryś z krajowych koncernów stanie się udziałowcem w Endesa, rząd hiszpański będzie mógł przystać na ofertę E.ON bez popadania w wewnątrzpolityczne naciski.
W lutym E.ON, największy dostawca energii notowany na giełdzie, złożył ofertę przejęcia największego dostawcy energii w Hiszpanii.
Chociaż zaoferował 27 mld, propozycja została odrzucona przez rząd w Madrycie. Urząd Nadzoru Energetycznego (CNE) zgodził się zaakceptować ofertę, ale tylko po spełnieniu surowych warunków.
Pod naciskiem komisji UE rząd hiszpański gotów jest teraz uchylić warunki nałożone na koncern E.ON. Hiszpański minister przemysłu Joan Clos powiedział wczoraj, że prawo UE jest także prawem obowiązującym w Hiszpanii i rząd tego kraju musi się mu podporządkować
_ Dzisiaj KE ma oświadczyć, że hiszpański rząd złamał unijne prawo blokując przejęcie Endesy przez E.ON _
Nabycie udziałów w Endesa przez Acciona nie stanowi prawdopodobnie problemu dla koncernu E.ON. Szef koncernu Wulf Bernotat potwierdził powtórnie, że byłby zadowolony posiadaniem ponad 50 procent udziałów w Endesa oraz, że jest w stanie wyobrazić sobie udział hiszpańskiego inwestora. Nie obejdzie się jednak bez podwyższenia oferty przez E.ON. Koncern Acciona zapłacił za każdą akcję 32 euro. Tymczasem Eon jak dotąd oferuje 25,4 euro.