Szefowa pomorskiej "Samoobrony" jest oskarżona o przywłaszczenie maszyn kupionych za ponad 200 tysięcy złotych kredyt z banku. Już raz był wyrok w tej sprawie. Jednak akta wróciły do ponownego rozpoznania, bo dopatrzono się błędów formalnych.
Miesiąc temu w pierwszym terminie rozprawy posłanka również nie pojawiła się w sądzie. W przesłanym piśmie usprawiedliwiała swoją nieobecność udziałem w tym dniu w posiedzeniu sejmowej komisji sprawiedliwości. Sąd w Elblągu otrzymał jednak informację z kancelarii sejmu, że w tym dniu nie było posiedzenia tej komisji.
Dzisiaj Hojarskiej nie było w Elblągu, bo została wezwana do sądu w Malborku, gdzie toczy się sprawa spadkowa po mężu. Poinformował o tym sąd dyrektor biura posłanki Stanisław Serwin. W malborskim sądzie posłanka była. Sąd w Elblągu przyjął to usprawiedliwienie i wyznaczył nowy termin rozprawy w sierpniu.