Mimo prawa zakazującego dyskryminacji i korporacyjnych programów promujących różnorodność, geje i lesbijki czują się gorzej traktowani w pracy. Najwyraźniej widać to w dużych firmach - *kto chce piąć się w górę, rzadko decyduje się na "wyście z szafy". *
Tolerując izolację i niesprawiedliwe traktowanie wiele firm odstrasza i traci cennych pracowników. Trzy czwarte homoseksualistów w Niemczech twierdzi, że odczuło już na własnej skórze dyskryminację ze względu na swą orientację seksualną. Co dziesiąty z ankietowanych padł ofiarą mobbingu a nawet przemocy.
_ To come out of the closet, czyli wyjść z szafy, to angielski idiom oznaczający ujawnienie przez homoseksualistów i biseksualistów swoich preferencji. _
To wyniki ankiety przeprowadzonej przez instytut psychologii Uniwersytetu w Kolonii wśród 2 230 gejów i lesbijek zatrudnionych w niemieckich firmach. Co trzecia z ankietowanych osób zajmuje kierownicze stanowisko w firmie.
Badania „Out in Office?!", to pierwsze od dziesięciu lat tak obszerne studium dotyczącym sytuacji homoseksualistów w miejscu pracy oraz od czasu wprowadzenia w Niemczech przepisów dotyczących równego traktowania. Prawo to zakazuje dyskryminacji z powodu orientacji seksualnej jak również molestowania seksualnego.
Geje i lesbijki odczuwają poprawę
„Dzisiaj mogę bardziej otwarcie obchodzić się ze swoją orientacją w miejscu pracy niż przed dziesięciu laty", uważa większości ankietowanych. "Mimo to połowa gejów i lesbijek jest nie przyznaje się do swoich skłonności nikomu lub tylko kilku osobom", mówi autor studium Dominic Frohn.
ZOBACZ TAKŻE:
Singiel i gej - klienci pożądani Mimo subiektywnej poprawy tylko 13 procent homoseksualistów przyznaje się w firmie do swojej tożsamości seksualnej. To tyle samo, co przed dziesięciu laty. Chociaż w sprawach orientacji seksualnych jesteśmy bardziej otwarci, nie doprowadziło to jeszcze do wyraźnej akceptacji w życiu zawodowym", zauważa Michael Stuber, doradca ds. równouprawnienia w firmie Ungleich Besser Diversity Consulting.
Najtrudniej w fabryce
ZOBACZ TAKŻE:
NoTrespassing.bblog.pl: Wolny rynek sprzyja mniejszościom seksualnym W jakich branżach geje i lesbijki mają największe obawy przed ujawnieniem się? Według autora badań w w dużych przedsiębiorstwach, szczególnie przemysłowych. Okazuje się, że te utrudnienia są dla tych firm kosztowne.
Jak uważa doradca Stauber, homoseksualiści zużywają do 20 procent swojej energii w pracy na to, by ukrywać swoje skłonności, np. wymyślając fikcyjnego partnera odmiennej płci. Ponieważ nie mogą być sobą, nie czują się dobrze w pracy i w rezultacie nie są związani z firmą.
_ Działy marketingu wielu firm odkrywają homoseksualistów jako zasobnych klientów kierując do nich reklamę. Jak potwierdzają wyniki studium, trzy czwarte gejów i lesbijek preferuje produkty firm uważanych za „gay-friendly". _Osoby homoseksualne na wyższych stanowiskach zachowują się bardziej otwarcie, wynika z badań. „Wielu przyznaje się do swojej orientacji dopiero gdy coś osiągną i czują się bezpieczni", podkreśla Frohn.
Homoseksualizm rujnuje kariery
Jednak dla większości homoseksualistów kariera kończy się gdzieś na średnim szczeblu hierarchii w firmie - poza branżami kreatywnymi. Potwierdza to Stuber: „Homoseksualizm jest wyraźnym hamulcem". Kto chce się znaleźć na szczycie wśród top menadżerów, musi odpowiadać określonym oczekiwaniom socjalnym oraz należeć do odpowiednich grup.
Mimo to sztywny ideał męskiego menadżera macho zaczyna się chwiać. Headhunter Klaus Leciejewski z KDL Consulting w Kolonii zauważa: „Im młodsze są osoby odpowiedzialne za kierowanie przedsiębiorstwem, tym mniej problematyczne staje się obcowanie z osobami homoseksualnymi zajmującymi stanowiska kierownicze". Coraz więcej firm zaczyna traktować inność jako szansę. Geje i lesbijki mogą nadawać w firmie wiele pozytywnych impulsów.
Jak zwykle decydującą kwestią jest kultura firmy. W ostatnich latach w tolerancyjnych przedsiębiorstwach homoseksualiści zorganizowali się w grupy. 15 procent ankietowanych przyznaje, że w ich miejscu pracy istnieją takie grupy, ale tylko połowa z nich jest formalnie uznawana, jak ma to miejsce np. w Fordzie, IBM lub Deutsche Banku.