Producent smartfonów Huawei szykuje się do ataku na pozycję lidera w naszym kraju. - Mamy duże ambicje, nie ukrywamy ich, chcemy być numerem jeden na rynku smartfonów w Polsce - przyznaje w rozmowie z money.pl Jefferson Zhang, dyrektor zarządzający Huawei Consumer Business Group w Polsce. Firma właśnie skończyła rekrutację prawie 100 sprzedawców. Kolejne zatrudnienia ma w planach. - Polska jest w pierwszej dziesiątce najważniejszych dla nas rynków - zaznacza Zhang.
Mateusz Ratajczak, money.p: Planujecie zatrudnić 100 sprzedawców w całym kraju, czyli zaraz zacznie się ofensywa Huawei. Polska jest dla was ważna? W sumie sprzedaje się u nas "tylko" 8 mln urządzeń rocznie.
Jefferson Zhang, dyrektor zarządzający Huawei Consumer Business Group w Polsce: Polska jest w pierwszej dziesiątce najważniejszych dla nas rynków. Warszawa jest naszą regionalną centralą, stąd nadzorujemy rozwój biznesu w pozostałych 26 krajach Europy Środkowo-Wschodniej i w krajach nordyckich. Polska była pierwszym krajem w regionie, gdzie osiągnęliśmy ponad 20-procentowy udział w sprzedaży smartfonów.
To właśnie w Polsce, na tle całego regionu, utrzymujemy największy udział w lokalnym rynku. W tym roku to prawie 25 proc. wszystkich sprzedanych smartfonów. Jeszcze w 2015 roku mieliśmy 8 proc. udział.
Czyli Polska jest ważna, bo tutaj zarabiacie?
Polska jest ważna dla Huawei nie tylko ze względu na rynek urządzeń mobilnych, ale też z uwagi na rynek wysokich technologii.
Od lat współpracujemy z operatorami telekomunikacyjnymi, dostarczamy im sprzęt najnowszej generacji i mamy wkład w unowocześnianie infrastruktury telekomunikacyjnej. Nasze rozwiązania są stosowane w sektorze rządowym i publicznym. Mamy swój wkład w cyfrową transformację Polski.
A teraz chcecie jeszcze mocniej wejść do Polski. Niedawno ogłaszaliście sporą rekrutację.
Huawei zawsze był challengerem. Jesteśmy firmą, która w relatywnie krótkim czasie, w ciągu 30 lat, z niewielkiej lokalnej firmy w Chinach zmieniła się w globalnego gracza. Mamy duże ambicje, nie ukrywamy ich, chcemy być numerem jeden na rynku smartfonów w Polsce.
Szukamy ludzi ambitnych, którzy docenią szansę szybkiego rozwoju osobistego. Ten szybki rozwój wynika wprost z dynamiki zmian w branży i z naszego szybkiego wzrostu na polskim rynku.
"Jesteśmy firmą, która w relatywnie krótkim czasie, w ciągu 30 lat, z niewielkiej lokalnej firmy w Chinach zmieniła się w globalnego gracza".
Jestem pewny, że praca w Huawei, czyli firmie, która jako pierwsza na świecie dostarczyła na rynek smartfon ze sztuczną intelgencją w procesorze , to okazja przeżycia bardzo ciekawej zawodowej przygody. Szczególnie dla ludzi, którzy pasjonują się nowymi technologiami w elektronice użytkowej.
I takie osoby faktycznie przyszły?
Pierwsza runda rekrutacji w 11 miastach przerosła nasze oczekiwania. Na rozmowy przybyło kilkaset osób, kilkadziesiąt z nich już teraz otrzymuje od nas konkretne propozycje i mam nadzieję, że dołączy do Huawei jeszcze w tym miesiącu.
Mieliśmy przyjemność spotkać się z wieloma profesjonalnymi i ambitnymi osobami. Rekrutacja trwa, zapraszamy chętnych do wysyłania swoich zgłoszeń. Na naszym facebookowym profilu Huawei Mobile jest informacja, gdzie je kierować. Niezależnie od tego, na wiosnę prawdopodobnie powtórzymy serię spotkań z kandydatami w różnych miastach w Polsce.
W mniej niż trzy lata biznes urósł wam prawie 10 razy. Polski rynek wygrywa się niską ceną, jakością, zróżnicowaniem oferty? Co przesądza o sukcesie na rynku?
To nie jest zasługa wyłącznie ceny. Ważne, że w pakiecie z atrakcyjną ceną idzie wysoka jakość, innowacyjność i piękny design.
Kolejna ważna sprawa to wsparcie sprzedaży dużymi zasięgowymi kampaniami produktowymi, które budują markę. Jesteśmy dumni z imponującego wzrostu świadomości i rozpoznawalności marki. Huawei jest w tej chwili drugą najmocniejszą marką w segmencie smartfonów pod względem brand consideration i brand familiarity.
Bo zdjęcia robione waszym telefonem w mediach społecznościowych wrzucał Robert Lewandowski.
Robert Lewandowski to marka sama w sobie, uwielbiany nie tylko tutaj. Nasz ambasador w Polsce pomaga nam zbliżać się do celu, a ten cel to bycie numerem jeden na rynku smartfonów.
I kiedy chcecie być liderem?
Ryzykownie byłoby podawać datę, bo do dat wszyscy się przywiązują. Mogę powiedzieć, że im szybciej, tym lepiej.
Dla nas ważne jest, że mamy jasno określony cel i wszystko co robimy, ma nas do niego prowadzić. Zauważamy w Polsce wyraźny wzrost popytu na droższe telefony.
"Polacy są w stanie zapłacić więcej za dobrą jakość i innowacje, świadomie wybierają bardziej zaawansowane technologicznie produkty".
Średnia cena, jaką Polacy są skłonni wydać na smartfona, wzrosła z 220 euro do 250 euro. Co dziesiąta osoba, która w zeszłym roku była zainteresowana telefonem z półki poniżej 200 euro, w tym roku celuje w półkę wyższą, między 200 a 400 euro. Rośnie też segment najwyższy, ten powyżej 600 euro - z 6 proc. na koniec 2016 do ok. 8 proc. spodziewanych na koniec 2017.
To oznacza, że Polacy są w stanie zapłacić więcej za dobrą jakość i innowacje, świadomie wybierają bardziej zaawansowane technologicznie produkty, a takie właśnie oferujemy, w dodatku w bardzo dobrej relacji jakości do ceny. Model P 10 lite, nasz tegoroczny hit sprzedażowy, potwierdza to. Tak samo jak niedawny debiutant, Mate 10 lite. Oba są z półki między 200 a 400 euro. Nie tracimy oczywiście świadomości, że ponad 50 proc. rynku to wciąż telefony do 200 euro, więc oczywiście chcemy być tam obecni z atrakcyjną ofertą, dlatego na przyszły rok przewidzieliśmy nową szerszą ofertę produktów z tej serii.
I jak chcecie przekonać Polaków, by wybierali tylko Huawei?
Chcemy sprawić, że Huawei w Polsce będzie nie tylko marką znaną, rozpoznawalną, ale także marką pożądaną, marką pierwszego wyboru.
Tylko jak to zrobić...
Oferujemy polskim konsumentom wysokiej klasy urządzenia mobilne, do tego w atrakcyjnej cenie. Jesteśmy prekursorami innowacji technologicznych. Jako pierwsi na świecie wprowadziliśmy na rynek smartfon, który ma sztuczną inteligencję wbudowaną w procesor. Dzięki temu ważne funkcje telefonu, takie jak jakość zdjęć, żywotność baterii, praca na wielu aplikacjach jednocześnie, zyskują zupełnie nową jakość. Mówię tu o najnowszym flagowcu firmy – Mate 10 Pro.
A plan na najbliższe lata?
Nasz plan to rosnąć dalej w miarę dostarczania kolejnych innowacyjnych telefonów na rynek.
Za kilka miesięcy będziemy świętować premierę nowej serii P, którą wyposażymy w jeszcze doskonalsze aparaty i jeszcze bogatsze funkcje fotograficzne, nadal we współpracy z legendarną marką Leica. W nowych seriach zaproponujemy też rozszerzone funkcje sztucznej inteligencji.
Mamy przyjemność otrzymywać nagrody za Mate 10 Pro, które potwierdzają, że eksperci technologiczni, ludzie obeznani z tematyką innowacji, już doceniają nasze produkty. Teraz pora na to, by konsumenci, szczególnie ci wymagający i poszukujący droższych, bardziej zaawansowanych urządzeń, zaczęli pożądać naszą markę.
To zapytam jeszcze o stronę użytkownika. Jak z jego perspektywy zmieni się telefon? Jak będzie wyglądał, co będzie w sobie miał?
Trend bezramkowości będzie na pewno dominował w najbliższej przyszłości. Mam na myśli modę na maksymalne wykorzystanie przedniej powierzchni urządzenia przy zachowaniu jego ergonomicznej budowy, bez powiększania całości. Ergonomia to jedna z głównych cech wyboru.
Rozszerzanie funkcji sztucznej inteligencji sprawi z kolei, że telefon będzie zmieniał się w coraz bardziej sprawnego osobistego asystenta.
Kolejna ważna sprawa to ekosystem, w jakim smartfony będą pracować. Ekosystem rozumiany nie tylko jako przechowywanie danych w chmurze, ale także jako oferta specjalnych usług w chmurze, dedykowanych użytkownikom telefonów Huawei i dostosowanych do funkcjonalności naszych urządzeń, przez to unikalnych.