Sześć miesięcy musiał czekać na zatwierdzenie swojego nowego stanowiska w Idea Banku Tobiasz Bury. 10 kwietnia dostał oficjalny glejt od KNF i teraz jest już pełnoprawnym prezesem.
Na początku października ub. roku ze stanowiska prezesa Idea Banku zrezygnował Jarosław Augustyniak. Zastępcę znaleziono szybko z grona zarządu banku. Został nim Tobiasz Bury. Przez pół roku funkcjonował jako "pełniący obowiązki".
Ostatecznie okazało się, że przejmie najwyższy stołek w spółce, która nie będzie szukać nikogo z zewnątrz. Zatwierdzenie na prezesa dostał jednak dopiero po pół roku oczekiwania - 10 kwietnia.
Obecny prezes jest związany z Idea Bankiem od września 2016 roku. W zarządzie banku zasiada od stycznia 2017 roku, natomiast obowiązki prezesa zarządu pełni od października 2017 roku.
Zobacz też: Jak nauczyć się oszczędzać?
Jako członek i wiceprezes zarządu sprawował nadzór nad spółkami zależnymi banku, zarządzał obszarem nadzoru właścicielskiego i konsolidacji, a także sprawował nadzór nad obszarem obsługi klienta i kontroli jakości.
W przeszłości zarządzał sieciami sprzedaży oraz pełnił funkcję członka zarządu w Grupie PZU. Doświadczenie menedżerskie zdobywał podczas pracy w The Boston Consulting Group, gdzie realizował projekty dla czołowych banków i firm ubezpieczeniowych w Polsce oraz w Europie.
Bury jest absolwentem Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie na kierunkach Zarządzanie i Marketing oraz Międzynarodowe Stosunki Gospodarcze. Posiada tytuł MBA wydany przez Kellogg School of Management w Northwestern University w Chicago. Ukończył także prestiżowy Advanced Management Program w Harvard Business School, Harvard University Boston.
Wyniki były gorsze, ale jednorazowo
Idea Bank miesiąc temu podsumował finansowo 2017 rok. Zysk netto znacząco spadł z 441 do 231 mln zł. Złożył się na to m.in. spadek wyniku z prowizji, który był o 9 proc. niższy niż rok wcześniej. Jednocześnie wynik z tytułu odsetek wzrósł w tej samej skali.
Zarząd banku podkreśla, że porównanie zysków w ostatnich dwóch latach nie jest jednak do końca miarodajne. Wszystko przez zdarzenia jednorazowe, które zaburzają ogólny obraz.
Mowa m.in. o sprzedaży 25 proc. akcji Idea Leasing, odpisie z tytułu utraty wartości spółki zależnej - Open Finance, aktualizacji wartości wrocławskiego biurowca Sky Tower oraz rozliczeniu sprzedaży GetBack.
Jak wskazuje zarząd Idea Banku, wynik netto bez wymienionych zdarzeń jednorazowych wyniósłby 151 mln zł. Byłby więc zbliżony do tego z 2016 roku. Dochody z działalności powtarzalnej wzrosły o 9 proc.