2623,38 - tyle wynosi w tym roku świadczenie wypłacane przez Ministerstwo Sportu emerytowanym olimpijczykom. Żeby dostawać taką sportową emeryturę, trzeba zdobyć medal na olimpiadzie, paraolimpiadzie albo igrzyskach głuchych.
Jak wynika z informacji przekazanych money.pl przez resort sportu, w ubiegłym roku takie świadczenie pobierało 266 medalistów igrzysk olimpijskich, 241 paraolimpijczyków i 61 medalistów zawodów Przyjaźń 84. To zawody, które zorganizowano, kiedy państwa bloku wschodniego zbojkotowały igrzyska w Los Angeles. Łącznie, na świadczenia dla olimpijczyków ministerstwo wydało w zeszłym roku 7,78 mln zł., na paraolimpijczyków 7,03 mln zł, a na medalistów zawodów Przyjaźń 84 - 1,81 mln zł.
Jakie wymagania trzeba spełnić, żeby zasłużyć sobie na taką sportową emeryturę? Trzeba zdobyć medal - to jasne. Poza tym olimpijczyk musi skończyć 40 lat i zakończyć karierę sportową. Początkowo próg wieku był ustalony na 35 lat, ale kilka lat temu go podniesiono. Poza tym sportowiec musi mieć polskie obywatelstwo i mieszkać w Polsce, na terenie innych krajów UE, na Islandii, w Norwegii, w Liechtensteinie lub w Szwajcarii. Nie może być skazany prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo.
Do niedawna sportowcy musieli zapłacić od tego przychodu podatek. Jednak to się zmieniło. Jak informuje Ministerstwo Sportu, od stycznia br. świadczenia pieniężne z budżetu państwa są zwolnione w Polsce z podatku dochodowego.
W Rio emeryturę zapewnił sobie kolarz Rafał Majka oraz wioślarki: Monika Ciaciuch, Agnieszka Kobus, Maria Springwald, Joanna Leszczyńska oraz Natalia Madaj. Medal w dwójce podwójnej z tą ostatnią zdobyła również Magdalena Fularczyk, ale ona prawo do emerytury już miała, bo jest brązową medalistką z Londynu. Podobnie jak Piotr Małachowski, który w sobotę zdobył swoje drugie olimpijskie srebro - pierwsze wywalczył w Pekinie 8 lat temu. I jak Anita Włodarczyk, która w niedzielę w Rio pobiła rekord świata i wywalczyła złoty medal, a na poprzednich Igrzyskach w Londynie zdobyła srebro.
Jak pisaliśmy niedawno w money.pl, sportowa emerytura to niejedyny bonus dla medalistów olimpijskich.Zdobywcy medali mogą liczyć także na nagrody. Ich wysokość zależy nie tylko od miejsca zajętego na podium, ale również dyscypliny i konkurencji. W przypadku sportów i ndywidualnych, złoty medal wyceniony został na 120, srebrny - na 80 a brązowy na 50 tys. zł.
Z kolei dla konkurencji zespołowych (sztafet, osad, debli czy załóg) oraz siatkówki plażowej, każdy członek medalowej drużyny w zależności od kruszcu otrzyma odpowiednio 90, 60 i 37,5 tys. zł. Wyjątek stanowi osada "ósemka" w wioślarstwie, gdzie podział wynosi 60-40-25 tys. zł.
Kwestia nagród wygląda inaczej w sportach drużynowych. Jeśli polscy siatkarze lub piłkarze ręczni przywiozą złoty medal, to dostaną do podziału na całą drużynę 720 tys. zł. O tym, czy każdy dostanie po równo, czy pieniądze dzielone na podstawie czasu spędzonego na boisku, zadecyduje związek, czyli w tym przypadku PZPS czy ZPRP. Srebrny medal PKOl wycenił na 480, a brązowy - na 300 tys. zł