Jak informuje Forsalpowołując się na dane z ONZ, niemal ćwierć miliarda osób żyje i pracuje w innym kraju, niż się urodziło. Wielu z nich przeprowadziło się za pracą i nadal wspiera finansowo rodziny i bliskich, którzy pozostali w kraju.
Bank Światowy szacuje, że suma przekazów pieniężnych wyniosła w zeszłym roku 583 mld dolarów. Najwięcej światowych emigrantów mieszka w Stanach Zjednoczonych - 19 procent. Wysłali w zeszłym roku 133,5 mld dolarów. Najwięcej, bo ponad 24 mld, trafiło do Meksyku.
W porównaniu z tymi sumami Polska wygląda skromnie, ale i do nas trafia część tego tortu. Największy strumień pieniędzy płynie do nas z Niemiec, skąd otrzymaliśmy 2,1 mld dolarów. Z Wielkiej Brytanii do Polski trafiło ponad 1,1 mld dolarów. Nieco mniej, bo 912 mln dolarów otrzymujemy z USA. Następne w kolejności są Kanada z kwotą 248 mln dolarów i Ukraina - 242 mln dolarów.
Nasz kraj także jest celem emigrantów zarobkowych. W zeszłym roku wytransferowano z naszego kraju blisko 1,5 mld dolarów. Najwięcej trafiło do Francji - 324 mln dolarów, i do Niemiec - 296 mln dolarów. Na Ukrainę popłynęło 233 mln, na Litwę 121 mln dolarów, a do Belgii - 93 mln dolarów.