*Na rynku akcji w Stanach Zjednoczonych główne indeksy zakończyły na sporych plusach. Motorami wzrostów okazały się banki. *
Jedną z przyczyn znacznej poprawy nastrojów na amerykańskim rynku kapitałowym była wypowiedź nowego sekretarza skarbu Geithnera. Przed Senacką Komisją ds. Finansów zapowiedział, że zespół Baracka Obamy pracuje nad unowocześnieniem planu ratunkowego dla banków, którego założenia zostaną przedstawione w ciągu kilku tygodni. Podobno zostaną wyeliminowane punkty planu Paulsona, co powinno w bardziej zdecydowany sposób pomóc bankom w walce z kryzysem.
Nie obyło się jednak bez spadków na giełdach w USA. Dopiero w trakcie sesji doszło do odbicia. Do góry zaczęły iść akcje większości banków. Duże wzrosty notowały Bank of America (30 proc.), JPMorgan (26 proc.), Citigroup (29 proc.), Morgan Stanley (29 proc.).
Analitycy zwracają także uwagę na dobre zachowanie akcji IBM. W ostatnim kwartale ubiegłego roku spółka zarobiła 4,43 mld USD. Zysk na jedną akcję wyniósł więc 3,28 USD, wobec 2,8 USD rok wcześniej. Dane te zaskoczyły analityków, którzy przewidywali zysk w wysokości 3,03 USD na akcję. Dodatkowo prezes IBM, Samuel Palmisano zapowiedział, że w najbliższych latach spodziewa się podtrzymania tendencji wzrostowej. Kurs akcji IBM poszybował w górę o 11 proc.
Zakończenie dzisiejszej sesji zdecydowanie pod dyktando byków. Wszystkie indeksy zyskały mocno na wartości: Dow Jones 3,51 proc., Nasdaq 4,60 proc., a S&P500 4,35 proc. .
ZOBACZ TAKŻE: