Ceny idą w górę. Średnio w tempie 1,9 proc. w porównaniu z majem ubiegłego roku. Najmocniejsze podwyżki widać w przypadku cen paliw i żywności - wynika z najnowszego raportu Głównego Urzędu Statystycznego. Ekonomiści pozytywnie oceniają najnowsze dane, bo wskazują na stabilizację inflacji, co sprzyja rozwojowi gospodarki.
Potwierdziły się wstępne wyliczenia GUS. To dobra wiadomość dla konsumentów. Po silnym i nagłym wzroście cen na przełomie roku obserwujemy obecnie stabilizację inflacji w okolicach 2 proc. Dokładnie na tym poziomie wskaźnik był ostatnie dwa miesiące z rzędu, a w maju spadł do 1,9 proc.
Dynamika wzrostu cen (rok do roku) na przestrzeni ostatnich 24 miesięcy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1434106645&de=1497218400&sdx=0&i=&ty=3&ug=1&s%5B0%5D=inflacja&colors%5B0%5D=%230082ff&tid=0&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Największe podwyżki GUS odnotował w zakresie cen żywności (średnio o 3,9 proc.). Wyraźnie więcej płaciliśmy też za towary i usług związane z mieszkaniem (o 1,5 proc.). Zdecydowanie największa różnica jest jednak w cenach paliw. W porównaniu z majem ubiegłego roku wzrosły o 7,6 proc.
Nie wszystko jednak idzie w górę. Jest jedna kategoria towarów/usług, za które płacimy mniej. Aż o 5,1 proc. spadły ceny odzieży i obuwia - podaje GUS.
Zmiany cen w skali roku w poszczególnych kategoriach towarów i usług | |
---|---|
kategorie towarów i usług | Zmiana cen w procentach |
*Ogółem * | +1,9 |
*Żywność, napoje bezalkoholowe i alkoholowe oraz wyroby tytoniowe: * | +3,1 |
- Żywność i napoje bezalkoholowe | +3,7 |
- Żywność | +3,9 |
*Napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe * | +0,9 |
*Odzież i obuwie * | -5,1 |
*Mieszkanie: * | +1,5 |
- Użytkowanie mieszkania i nośniki energii | +1,8 |
- Nośniki energii | +1,3 |
- Wyposażenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego | +0,4 |
*Zdrowie * | +0,2 |
*Transport * | +4,2 |
- W tym paliwa do prywatnych środków transportu | +7,6 |
*Łączność * | +1,7 |
*Rekreacja i kultura * | +2,1 |
*Edukacja * | +1 |
*Restauracje i hotele * | +1,9 |
*Inne towary i usługi * | +2,7 |
źródło: GUS |
Powyższa tabela pokazuje zmiany cen w porównaniu z majem ubiegłego roku. Względem kwietnia, a więc miesiąc do miesiąca, GUS nie odnotował zmian średniego poziomu cen. Widać tu jednak zmianę tendencji i spadek cen paliw. Do tego również dochodzą tańsza odzież i obuwie, a także kilka innych kategorii takich jak: rekreacja i kultura oraz zdrowie.
W ciągu ostatniego miesiąca podrożała za to żywność (o 0,8 proc.). Najbardziej owoce (o 5,8 proc.), tłuszcze roślinne (o 2,9 proc.) i zwierzęce (o 2,5 proc.) oraz mąka (o 1,8 proc.). Więcej niż przed miesiącem konsumenci płacili za mięso (przeciętnie o 1,3 proc., w tym za mięso wieprzowe - o 2,8 proc., drobiowe - o 1,1 proc., wędliny - o 1 proc., przy spadku cen mięsa wołowego i cielęcego - o 0,2 proc.).
Droższe niż w kwietniu były makarony i produkty makaronowe (o 0,8 proc.), ryby i owoce morza (o 0,4 proc.) oraz artykuły w grupie "mleko, sery i jaja" (przeciętnie o 0,3 proc.). W maju więcej należało zapłacić za cukier (o 0,2 proc.) oraz pieczywo (o 0,1 proc.). Mniej niż w kwietniu płacono za warzywa (o 2,6 proc.) oraz ryż (o 0,7 proc.).
W maju zanotowano wzrost cen napojów alkoholowych (o 0,3 proc.). Ceny wyrobów tytoniowych pozostały natomiast na poziomie notowanym w kwietniu.
Inflacja zgodna z celem
Z zadowoleniem najnowsze dane na temat cen przyjmą ekonomiści NBP. Nadrzędnym celem dla banku centralnego, zapisanym nawet w ustawie, jest bowiem dbanie o stabilny poziom cen w gospodarce. Za optymalną wielkość inflacji, która sprzyja rozwojowi gospodarczemu, uważa się 2,5 proc. z możliwym odchyleniem na poziomie 1 pkt proc. w górę i w dół. Piąty miesiąc z rzędu cel ten jest więc realizowany.
Przypomnijmy, że wcześniej przez długi czas był problem ze wskaźnikiem inflacji, który przyjmował ujemne wartości. Taki stan utrzymywał się od połowy 2014 roku prawie do końca 2016 roku. Wcześniej, w latach 2011-2013, mieliśmy inflację, ale albo poniżej 1,5 proc., albo powyżej 3,5 proc.
Jak pokazują ostatnie raporty GUS, faktycznie wraz z pojawieniem się inflacji w przedziale ustalonym przez RPP, gospodarka przyspieszyła. W pierwszym kwartale tego roku rozwijała się w tempie 4 proc., podczas gdy w końcówce 2016 roku było to ledwie 2,5 proc. W ciągu ponad 5 ostatnich lat tylko raz mieliśmy lepsze statystyki.
Co dalej z inflacją?
Stabilny poziom inflacji powinien utrzymać się jeszcze dłuższy czas. Tak przynajmniej prognozuje większość członków RPP, o czym można przeczytać w opublikowanym na początku czerwca protokole z ostatniego posiedzenia rady.
"Wskazywali oni, że będzie temu sprzyjać jedynie stopniowy wzrost wewnętrznej presji inflacyjnej związanej z poprawą krajowej koniunktury, przy jednoczesnym obniżaniu się rocznej dynamiki cen energii i żywności wynikającym z wygasania efektów wcześniejszego wzrostu cen surowców" - wskazuje protokół.
Stabilizacja poziomu cen i systematyczny wzrost płac sprawia, że rośnie siła nabywcza Polaków. Dla przykładu, w 2000 roku statystyczny Kowalski mógł kupić 819 kg ryżu. Dziś prawie 1100 kg.
- Wyhamowanie wzrostu inflacji utwierdza w przekonaniu, że Rada Polityki Pieniężnej wstrzyma się z pierwszą podwyżką stóp procentowych do minimum drugiego kwartału 2018 roku - uważa Marcin Kiepas, ekspert walutowy. Oznaczałoby to utrzymanie rekordowo niskiego poziomu oprocentowania lokat i kredytów w bankach. To dobra wiadomość dla kredytobiorców, gorsza dla oszczędzających.