Inflacja w Polsce może spadać nawet do pierwszego kwartału 2018 roku - prognozują analitycy Goldman Sachs. Eksperci uważają też, że na razie na podwyżkę stóp procentowych się nie zanosi.
"Spodziewamy się, że inflacja będzie spadała do końca tego roku oraz w pierwszym kwartale 2018 roku ze względu na znaczne efekty bazowe w cenach żywności i paliw" - czytamy w raporcie Goldman Sachs.
Jak dodają analitycy, wzrost inflacji będzie prawdopodobnie przytłumiony i stopniowy do końca 2017 r. i w 2018 r., ponieważ napięta sytuacja na rynku pracy ma na nią na razie ograniczone przełożenie, a znaczenie czynników krajowych przy określaniu inflacji spada.
"Jesteśmy więc poniżej konsensusu i spodziewamy się średniorocznej inflacji na poziomie 1,7 proc. w 2017 r. oraz 1,5 proc. w 2018 r." - podsumowali w raporcie analitycy Goldman Sachs.
Ekonomiści dodają, że ze względu na nasze gołębie poglądy na polską inflację istnieje ryzyko, że prognozowana przez nas obecnie na pierwszy kwartał 2018 r. podwyżka nastąpi w późniejszym terminie, mimo relatywnie jastrzębiej retoryki NBP.
W lipcu tego roku ceny wzrosły o 1,7 proc. rok do roku. Inflacja względem czerwca wyniosła zaś 0,2 proc. - wynika z danych GUS. Z danych GUS wynika, że choć ceny żywności spadły w lipcu o 0,2 proc. miesiąc do miesiąca, to masło podrożało o 7,8 proc.