Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Inflacja w Polsce. To już 19 miesiąc spadku cen

0
Podziel się:

GUS opublikował najnowsze dane dotyczące zmiany cen w Polsce.

Inflacja w Polsce. To już 19 miesiąc spadku cen
(gui yong nian)

Ceny w polskiej gospodarce spadają już 19 miesiąc z rzędu. Potwierdzają to dane Głównego Urzędu Statystycznego opublikowane w piątek. W pierwszym miesiącu 2016 roku, deflacja, czyli spadek cen, wyniósł 0,7 procent w stosunku do tego samego miesiąca rok wcześniej.

Ceny na półkach według GUS były także niższe, porównując je do danych z grudnia. W tym przypadku deflacja wyniosła 0,4 procent.

Dane różnią się od prognoz rynkowych. Rynek spodziewał się deflacji na poziomie 0,5 procent rok do roku oraz 0,2 procent miesiąc do miesiąca, tymczasem tempo spadku cen nieznacznie się zwiększyło.

- Spadek cen utrzyma się do połowy roku za sprawą ponownego spadku cen ropy. Ścieżkę inflacji CPI w 2016 roku obniża dodatkowo styczniowa redukcja taryf za energię elektryczną i gaz - czytamy w raporcie banku PKO BP.

Według ankiety przeprowadzonej przez Narodowy Bank Polski wśród konsumentów, w kolejnych 12 miesiącach ceny wzrosną w nieznacznym stopniu. "Analiza wskaźnika oczekiwań inflacyjnych pokazuje, że od 2012 roku do połowy 2015 roku konsumenci oczekiwali coraz mniejszych wzrostów cen w kolejnych 12 miesiącach. W połowie 2015 roku zarysowała się tendencja wzrostowa przewidywanych zmian cen, lecz w ostatnich miesiącach została wyhamowana - opinie ankietowanych cechuje duża zmienność, wskazująca na niepewność ocen przyszłych zmian cen" - czytamy w raporcie NBP.

Z kolei według projekcji NBP z listopada 2015 roku, inflacja w ujęciu rocznym miała się pojawić w polskiej gospodarce już w grudniu ubiegłego roku. Jak mówił wówczas szef NBP Marek Belka, z tego względu rada utrzymuje stopy procentowe na niezmienionym poziomie.

Na dwóch posiedzeniach, jakie odbyły się w 2016 roku, Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Główna stopa procentowa wynosi obecnie 1,5 procent. Z kolei stopa lombardowa, której wielokrotność odpowiada m.in. za maksymalną wysokość oprocentowania kredytów wynosi 2,5 procent.

Gospodarka ma się nieźle?

W piątek poznaliśmy również dane GUS dotyczące wzrostu gospodarczego Polski w czwartym kwartale 2015 roku. PKB w ostatnich trzech miesiącach roku wzrósł o 3,9 procent w ujęciu rocznym. Opublikowane w piątek dane są zbliżone do tego, co wcześniej prognozowali ekonomiści. Pojawiają się jednak wątpliwość, czy ten wzrost uda się utrzymać. Jacek Adamski, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan wymienia dwa czynniki.

- Pierwszy to spadające tempo wzrostu inwestycji w kolejnych kwartałach 2015 roku. Można postawić hipotezę, że osiągnięty ponadprzeciętny wzrost PKB w czwartym kwartale zawdzięczamy czynnikom jednorazowym - a konkretnie nagłemu przyspieszeniu inwestycji publicznych, związanych z zakończeniem okresu wykorzystywania środków unijnych jeszcze z perspektywy lat 2007-2013. W listopadzie-grudniu dochodziły liczne wieści o cudownym ukończeniu ślimaczących się inwestycji, w obawie przed utratą dotacji europejskich. Te czynniki oczywiście już nie powtórzą się w 2016 roku - komentuje Adamski.

- Drugi czynnik niepewności dotyczy tego, kiedy dokładnie i w jakim kierunku zadziała silny impuls popytowy, jakim będzie wprowadzenie dodatkowych 17 mld zł do budżetów rodzinnych dzięki programowi 500+, przyjętemu w tym tygodniu przez Sejm. Brak kryterium dochodowego w uzyskiwaniu uprawnienia do tego świadczenia spowoduje, że niekoniecznie te dodatkowe środki przeznaczone zostaną na żywność i tanie towary i usługi pochodzenia krajowego. Być może znacząca część trafi do importerów lub usługodawców zagranicznych, pogarszając eksport netto i osłabiając w ten sposób wzrost gospodarczy Polski w 2016 i następnych latach - dodaje ekspert konfederacji Lewiatan.

Zobacz także: Zobacz także: Poważny kryzys może uderzyć w banki pod koniec roku
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)