Rzecznik Adam Bodnar na sytuację w jednej z najpopularniejszych linii lotniczych zwrócił uwagę na początku października.
"Z doniesień prasowych wynika, że od października br. nowe kontrakty mają być zawierane między Ryanair Sun (firma charterowa w portfelu Ryanair) a stewardesami i stewardami - po założeniu przez nich działalności gospodarczej prowadzonej na własny rachunek. W wyniku zmiany dotychczasowi pracownicy Ryanair uzyskają status jego kontrahentów. Zmiana ta (odwołująca się prawdopodobnie do doświadczeń PLL LOT), doprowadzi do znacznego pogorszenia dotychczasowych warunków zatrudnienia. Dlatego Adam Bodnar zwrócił się o zbadanie sprawy do Wiesława Łyszczyka, głównego inspektora pracy" - czytamy na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich.
Teraz portal tvn24bis.pl donosi, że kontrola rozpoczęła się we wtorek. Poinformowała o tym rzeczniczka PIP Danuta Rutkowska. - Jak długo potrwa, to się okaże w trakcie. O jej wynikach poinformujemy dopiero po zakończeniu prowadzonych czynności przez inspektorów - podkreśliła Rutkowska w rozmowie z portalem.
Przedstawicielka Ryanaira w Polsce Olga Pawlonka zapewnia, że nie może być mowy o "zamianie umowy o pracę na samozatrudnienie". Choć przyznaje, że pracownicy muszą przygotować się na zmiany ze względu na likwidację baz spółki nad Wisłą, zaplanowaną na koniec tego roku. Od przyszłego roku z Polski latać będą samoloty mające swoją bazę za granicą.
- Ryanair zaoferował swoim załogom pokładowym w Polsce możliwość transferu do brytyjskich i niemieckich baz, bez zmian w umowach o pracę - poinformowała Pawlonka.
Ci, którzy nie chcą się przenosić, będą zatrudnieni przez spółkę RyanairSun. A tam w grę wchodzi już tylko samozatrudnienie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl