_ fot. PAP/Andrzej Wiktor _
Donald Tusk zyskał poparcie 26 procent internautów. Włodzimierz Cimoszewicz zaledwie dwa procent mniej. Na trzecim miejscu jest, choć z mniejszym poparciem, Lech Kaczyński. Głosowało na niego 16 procent.
Pierwsza trójka najpopularniejszych kandydatów w sondażu jest więc taka sama, jak w ogólnonarodowych badaniach opinii społecznej. Inaczej na czwartym miejscu. W powszechnych sondażach z reguły tę pozycję zajmuje Andrzej Lepper. U nas lider samoobrony zajął piąte miejsce (5 procent). Wyprzedził go ulubieniec liberałów Janusz Korwin-Mikke. Zdobył aż 11-procentowe poparcie.
Niewiele głosów przypadło Henryce Bochniarz - 4 procent. Choć jest ona kojarzona z osobą wspierającą wolny rynek i przedsiębiorczość, poparło ją mniej czytelników, niż szefa Samoobrony, który nie zasłynął jako polityk prorynkowy. Henrykę Bochniarz popiera tyle samo osób, co znanego kardiochirurga Zbigniewa Religę.
Pozostali kandydaci zyskali od zera do 3 procent głosów. Nikt nie chce głosować na Zbigniewa Rolińskiego. W przypadku pozostałych kandydatów każdy zdobył choć kilkadziesiąt głosów.
W sondażu wzięło udział ponad 3 tysiące internautów. Kto głosował i dlaczego wyniki są nieco inne niż w sondażach ośrodków badawczych? Z badań Megapanel PBI/Gemius wynika, że ponad połowa czytelników Money.pl ma wykształcenie wyższe lub niepełne wyższe. Według spisu powszechnego takim wykształceniem legitymuje się 10 procent Polaków. Wyborca internetowy jest też młodszy od statystycznego Polaka - tylko ponad połowa użytkowników Money.pl ma więcej niż 25 lat. Pozostali to młodzież lub ludzie na początku samodzielnego życia. Wyższy jest też tu odsetek menadżerów i przedsiębiorców.