Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Internet to dla Polaków wciąż czarna magia. W Europie jesteśmy na szarym końcu

98
Podziel się:

Jeśli chodzi o Polskę, jest źle, ale nie beznadziejnie. Takie wnioski płyną z lektury ostatniego raportu przygotowanego przez Komisję Europejską. Jeden z najczęściej używanych tam zwrotów to "umiarkowany postęp", co oznacza dokładnie tyle, że jest tak samo źle, jak było. Ponad 20 proc. Polaków nie używa w ogóle Internetu, a pod względem jego komercyjnego wykorzystania jesteśmy prawie najgorsi w Europie.

Internet to dla Polaków wciąż czarna magia. W Europie jesteśmy na szarym końcu
(Unsplash, Pixabay (CC0))

DESI (Digital Economy and Society Index) jest wskaźnikiem określającym stopień rozwoju cyfrowego każdego kraju Unii Europejskiej. Raport publikowany jest co roku. W tym Polska skoczyła o jeden stopień wyżej, ale wciąż zajmujemy 23. miejsce spośród wszystkich 28 krajów Unii Europejskiej (24 zajmowała w roku 2016). Tak czy owak, zostaliśmy zaliczeni do grupy państw, których poziom cyfryzacji jest niski, razem z Rumunią, Bułgarią, Grecją, Włochami, Chorwacją, Cyprem, Węgrami i Słowacją. Najlepiej pod tym względem rozwinięta jest Dania, a na ostatnim miejscu znajduje się Rumunia.

I ciekawostka – na stronach Ministerstwa Cyfryzacji w tekście omawiającym raport Polska zajmuje... 22 miejsce. Pomyłka czy malowanie trawy na zielono?

Najważniejsze jednak są wnioski z raportu. Pozytywne jest to, że liczba osób, które mają jakiekolwiek umiejętności komputerowe i korzystają regularnie z Internetu, chociaż nieznacznie, to jednak wzrosła do 70 proc., co przełożyło się na skok w rankingu europejskim o jedną pozycję (z 24. na 23. miejsce). Nadal jednak jest ona znacznie niższa niż średnia europejska. 22 proc. Polaków w ogóle nie używa Internetu. Pocieszające jest to, że zdecydowanie powyżej unijnej średniej plasują się w tym zakresie młodzi Polacy w wieku 16-24 lat. Co bardzo ciekawe, Polacy na rynku pracy uchodzą za jednych z najlepszych programistów – choć tylko nieco ponad 2 proc. spośród nas napisało kiedykolwiek jakiś program komputerowy.

Na szarym końcu w Europie jesteśmy również pod względem posiadania przez gospodarstwa domowe łącza szerokopasmowego. Te w dodatku zdrożały w stosunku do danych z poprzedniego raportu. Właśnie wysoka cena jest podawana przez część Polaków jako powód braku takiego łącza. Przyczyną mogą być warunki geograficzne w Polsce. Duże obszary o małej liczbie mieszkańców (sporo obszarów wiejskich) są mało atrakcyjne dla operatorów. W tej sytuacji część osób ratuje się więc dostępem mobilnym. I akurat w tej dziedzinie Polska zanotowała wyraźny postęp.

Jeśli już korzystamy z Internetu, to szukamy tam głównie wiadomości (79 proc.). Znacznie rzadziej natomiast niż mieszkańcy innych krajów europejskich korzystamy z rozrywki – ściągamy muzykę, korzystamy z gier czy oglądamy wideo na żądanie. Coraz mniej osób korzysta z sieci społecznościowych. Coraz więcej za to robi zakupy przez Internet i korzysta w ten sposób z konta bankowego.

Znikoma ilość Polaków wykorzystuje sieć do szukania pracy i podnoszenia swoich kwalifikacji. Niecałe 4 proc. bierze udział w jakichkolwiek kursach internetowych. 15 proc. z nas z kolei umieszcza tam samodzielnie przygotowane treści.

Na szarym końcu jesteśmy za to w kategorii "Integracja technologii cyfrowej", za czym (w olbrzymim skrócie) kryje się to, w jaki sposób Internet wykorzystywany jest przez firmy. W ostatnim raporcie spadliśmy z 25 na 27, przedostatnie, miejsce. 1/3 polskich przedsiębiorstw nadal nie ma swojej strony internetowej. Tylko jedno na dziesięć spośród małych i średnich przedsiębiorstw prowadzi sprzedaż w sieci, a za granicę swoje towary sprzedaje w ten sposób jeszcze mniej spośród nich (mniej niż 4 proc.). "Korzystanie z mediów społecznościowych i usług w chmurze (w tym co najmniej jednej z następujących usług: hosting danych, oprogramowanie w zakresie rachunkowości, oprogramowanie do zarządzania relacjami z klientami, moce obliczeniowe) utrzymuje się na bardzo niskim poziomie" – czytamy w raporcie. W rezultacie cały dział gospodarki związany z Internetem, jeśli chodzi o udział w polskim PKB, to jedynie połowa tego, ile ten sektor wnosi do gospodarki takich państw, jak Wielka Brytania, Dania czy Szwecja.

Coraz gorzej jest też, jeśli chodzi o wykorzystanie Internetu do kontaktu z administracją państwową i załatwianie w ten sposób różnych spraw urzędowych. Wzrosła co prawda nieznacznie liczba użytkowników administracji elektronicznej, ale spadek odnotowaliśmy we wszystkich pozostałych kategoriach: częściowo wypełnione formularze, realizacje usług przez Internet oraz dostęp do danych.

Wnioski, jakie można wyciągnąć na podstawie tegorocznego DESI, nie są zbyt wesołe. Internet w Polsce się rozwija, ale opornie, mozolnie i, jeśli można tak powiedzieć, bez entuzjazmu. Czy są jakieś szanse, żeby ten trend odwrócić? Poczekajmy z oceną do przyszłorocznego wydania raportu.

Partnerem materiału jest Orange

wiadomości
gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(98)
WYRÓŻNIONE
4650
7 lat temu
Z internetu chcę korzystać kiedy mam ochotę, a nie muszę być do niego uwiązany...
EKG
7 lat temu
A mnie to nie martwi. Nie każdy musi używać Internetu żeby żyć. Cześć z nich jest nawet zdrowsza i szczęśliwsza..
york
7 lat temu
tak się składa, że mieszkam w jednym z krajów europejskich, dosyć bogatym. Internet 500Mb/50Mb kosztuje ok. 50 euro i w zasadzie jest dostępny tylko dla podmiotów gospodarczych. Normą jest 20-40Mb/3-5Mb za ok. 30-40 euro. Świadomość społeczna dotycząca zagadnień opisanych w tym tendencyjnym artykule jest praktycznie zerowa. Co do internetu mobilnego, to tylko jeden operator ma dosyć atrakcyjną ofertę; rozmowy, SMS-y, Internet bez limitu wraz w roamingiem w UE za 35 euro, dostępne tylko dla podmiotów gospodarczych. Cała reszta to chłam. Jedynym podmiotem świadomym wszystkiego jest państwo. Obywatele to zwykłe osły. Umiejętności, które w Polsce posiadają średnio rozgarnięci uczniowie klas 5-8 jawią się tu jako wiedza tajemna, za którą trzeba płacić 30-50 euro za godzinę. Tak więc panowie z Brukseli: nie gadajcie głupot.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (98)
Pobożny : ((
7 lat temu
Demokracja to taki system który gwarantuje obywatelom (w tym momencie Najjaśniejszej Pomrocznej) , że dostaną to na co zasługują. Jak wybraliście do władzy takie a nie inne towarzystwo , to się póżniej nie dziwcie że żyjecie w skansenie. Więcej pieniędzy dla ojca dyrektora , informatykę zlikwidować (po co biedne dzieci mają sobie głowy łamać) i tak póżniej pójdą pasać kozy na folwarku biskupa albo na gospodynie księżowskie.
yy
7 lat temu
Może zacznijmy od takich faktów że w krajach gdzie nie okłamuje się ludzi internet 4G uznaje się za łącze oferujące klientowi transfer ~10 Mb a w PL każdy ma na umowie jakieś bajki. A jest tak bo PRAWO nie służy dobru tylko SOBIE !
Del
7 lat temu
Wyloguj się do życia, Włosi i Grecy wolą życie.
Piotr
7 lat temu
Dopóki Rydzyk i reszta będą okradać to, niestety patologia będzie. Jaki ten kraj jest głupi.
hguyg
7 lat temu
Zwalnianie ze szkół nauczycieli informatyki spowodowane brakiem etatów - bo za mało godzin w siatce nauczania. Będzie gorzej. Uczeń technikum, czy liceum (oprócz informatycznego) ma jedną godzinę informatyki w cyklu kształcenia - czyli 32 tematy na 3 lub 4 lata! Reforma tego nie zmieniła.
...
Następna strona