Interpretacje, które pozwalały zaoszczędzić na podatku, stracą ważność. Taki pomysł forsuje Ministerstwo Finansów w projekcie nowelizacji ordynacji podatkowej, która ma wejść już 1 stycznia 2019 r.
Jak pisze Rzeczpospolita, nie wiadomo które interpretacje trafią do kosza. Nowelizacja tego nie określa, odwołuje się tylko do przepisów o unikaniu opodatkowania, między innymi klauzuli obejścia prawa. Podatnicy nie będą zatem wiedzieli, czy posiadane przez nich interpretacje jeszcze ich chronią czy już nie. Fiskus o tym nie poinformuje, dopiero podczas kontroli może się okazać, że sprawa skończy się naliczeniem zaległego podatku.
Zdaniem ekspertów cytowanych przez gazetę, na cenzurowanym znajdą się na pewno interpretacje dotyczące przekształceń firm, aportów, znaków towarowych, wymiany udziałów czy współpracy z zagranicznymi spółkami.
CZYTAJ: Moc ochronna interpretacji "bywa nadużywana"
Unieważnianie starych interpretacji to jeden z elementów walki z optymalizacją podatkową. Ministerstwo Finansów planuje też utrudnić uzyskiwanie nowych. Wprawdzie już teraz fiskus odmawia ich wydawania, ale – jak resort finansów sam przyznaje – nie ma na to wyraźnego paragrafu. Planuje więc go wprowadzić.
Skarbówka wydaje rocznie około 30 tys. interpretacji, ponad połowa jest pozytywna dla podatników. Na czym to polega? Podatnik, który dostanie korzystną interpretację, nie musi w razie sporu z urzędem przejmować się odsetkami za zwłokę i odpowiedzialnością karnokarbową. Jeśli otrzymał pozytywną odpowiedź jeszcze przed transakcją, nie zapłaci też podatku.
ZOBACZ: * *Prof. Balcerowicz krytycznie o Pracowniczych Planach Kapitałowych
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl