Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Inwestorzy zagraniczni sprzedają polskie obligacje. Chętnie kupują je banki

0
Podziel się:

Zagranica w styczniu sprzedała rządowe obligacje warte 13 mld zł.

Inwestorzy zagraniczni sprzedają polskie obligacje. Chętnie kupują je banki
(Piotr Fotek/REPORTER)

Rekordowy odpływ kapitału z Polski. Inwestorzy zagraniczni w styczniu sprzedali rządowe obligacje warte 13 mld zł. Eksperci jednak uspokajają. Mimo zawirowań związanych z obniżką ratingu, wciąż jesteśmy atrakcyjnym krajem pod względem inwestycyjnym. W naszych papierach skarbowych tylko Amerykanie i Azjaci mają ulokowane prawie 80 mld zł.

Początek roku był fatalny dla polskiej giełdy i notowań złotego. Za sprawą m.in. obniżenia ratingu przez agencję Standard & Poor's, notowania największych polskich spółek z GPW spadły najmocniej od kryzysowego 2008 roku, a kurs dolara skoczył do najwyższych poziomów od ponad 13 lat. Teraz ministerstwo finansów podało dane, z których wynika, że inwestorzy zagraniczni na masową skalę wyprzedawali w styczniu także obligacje rządowe.

Mowa o papierach wartych ponad 13 mld zł. Tak dużej wyprzedaży obligacji skarbowych z miesiąca na miesiąc nie było co najmniej od 2004 roku (ministerstwo finansów nie publikuje wcześniejszych danych). Nawet gdy 8 lat temu upadał amerykański bank Lehman Brothers, inwestorzy zagraniczni wycofali z Polski niecałe 7,3 mld zł.

W efekcie odpływu kapitału udział zagranicy w finansowaniu długu skarbu państwa zmalał z 39,48 proc. do 37,62 proc. To najniższy poziom od dwóch lat.

źródło: money.pl na podstawie danych ministerstwa finansów

Ministerstwo finansów tłumaczy, że odpływ inwestorów zagranicznych wynikał w dużym stopniu z wykupu obligacji, którego rozliczenie będzie dokonane w tym roku. Zdaniem resortu część zagranicznych funduszy w ten sposób chciała po prostu szybciej zrealizować zyski.

Powodów do większego niepokoju nie widzi też Konrad Ryczko, analityk Domu Maklerskiego BOŚ. - Po decyzji agencji Standard & Poor's doszło do niewielkiego pogorszenia nastrojów wśród inwestorów zagranicznych, ale styczniowe operacje na obligacjach, tak jak wspomina ministerstwo, miały raczej charakter techniczny - komentuje ekspert.

Mimo dużej kwoty, o którą zmniejszył się udział inwestorów zagranicznych w długu (to blisko połowa planowanych na 2016 rok przychodów budżetowych z tytułu sprzedaży obligacji skarbowych), wciąż jest to zaangażowanie bardzo duże.

Kto finansuje polski dług?

Na koniec stycznia całkowite zadłużenie skarbu państwa z tytułu wyemitowanych obligacji wynosiło prawie 515 mld zł. Największym pożyczkodawcą są inwestorzy zagraniczni - w ich rękach są papiery warte 193 mld zł.

Oczywiście najwięcej pieniędzy rząd pożycza od europejskich inwestorów (63 mld zł). Aż 47 mld zł pochodzi z Azji (bez Bliskiego Wschodu). Z kolei trzecim największym pożyczkodawcą są inwestorzy z Ameryki Północnej (33 mld zł).

Struktura geograficzna zadłużenia wobec inwestorów zagranicznych (w mld zł)
region Obligacje skarbowe
Europa - kraje strefy euro 43,26
Europa - kraje UE spoza strefy euro 9,41
Europa - kraje spoza UE 10,68
Afryka 0,05
Ameryka Południowa (w tym Karaiby) 0,96
Ameryka Północna 33,74
Australia i Oceania 0,93
Azja (bez Bliskiego Wschodu) 47,06
Bliski Wschód 7,01
Razem 153,12
Rachunki zbiorcze 40,57
Nierezydenci razem 193,69
źródło: ministerstwo finansów

Wbrew pozorom, to nie banki zagraniczne są głównym inwestorem, jeśli chodzi o kapitał z zagranicy. Co czwarta złotówka finansująca dług należy do funduszy inwestycyjnych. Mniej więcej co siódma jest inwestowana przez banki centralne, a co jedenasta przez banki komercyjne. Jedynie 17 mln zł (0,009 proc.) obligacji jest w rękach osób fizycznych.

- Jestem spokojny o obecność zagranicy na naszym rynku długu. Wciąż jesteśmy dosyć atrakcyjni dla inwestorów. Kapitał strefy euro mimo wszystko traktuje nas preferencyjnie - uważa Konrad Ryczko.

Nie brakuje chętnych na obligacje

Po ostatnich aukcjach obligacji organizowanych przez skarb państwa widać, że polski rząd może być spokojny o finansowanie. W czwartek ministerstwo finansów sprzedało na przetargu wszystkie przeznaczone do tego obligacje hurtowe o łącznej wartości 7,18 mld zł. Popyt na papiery zgłaszany przez inwestorów był prawie dwukrotnie większy (łącznie oferty opiewały na kwotę 13,09 mld zł).

- Po raz kolejny resort sprzedał zaplanowaną pulę papierów, co pokazało, że
pomimo styczniowej obniżki ratingu Polski przez agencję Standard & Poor's, popyt na polski dług pozostaje duży - komentuje Marta Dziedzicka, ekspertka PKO BP. Podkreśla, że udana aukcja chwilowo wsparła także notowania naszej waluty. Kurs dolara spada już czwarty dzień z rzędu.

- Nawet jeśli inwestorzy zagraniczni będą mniej chętnie kupować obligacje, to powstałą lukę zapełnią banki. To dla nich dobry sposób na rozdysponowanie wolnych środków, tym bardziej, że inwestycje w papiery skarbowe są wyłączone z podatku od aktywów - zauważa Konrad Ryczko.

Poza tym rządowi nie powinno zabraknąć pieniędzy także dlatego, że finansowanie tegorocznych potrzeb pożyczkowych budżetu państwa zostało zrealizowane już w około 39 proc.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)