Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Bartosz Wawryszuk
|

Pół biliona złotych - tyle po wejściu Polski do Unii zainwestowały u nas zagraniczne firmy

8
Podziel się:

Napływ inwestycji zagranicznych dotychczas był największy w sektorze usług (63 proc. ogółu), zwłaszcza w handlu (16 proc.) oraz w działalności finansowej i ubezpieczeniowej (11 proc.).

Pół biliona złotych - tyle po wejściu Polski do Unii zainwestowały u nas zagraniczne firmy
(ANDRZEJ WAWOK/REPORTER)

Od wstąpienia Polski do Unii Europejskiej inwestycje zagraniczne przekroczyły już pół biliona złotych - wynika z raportu Deloitte. Najwięcej na polskim rynku inwestują: Niemcy, Francja, Hiszpania i Wielka Brytania.

Jak wynika z opublikowanego w środę raportu "Kierunki 2017. Negatywne szoki gospodarcze. Stress-testy polskiej gospodarki w 2017 roku", główni inwestorzy zagraniczni w Polsce, czyli Niemcy, Francja, Hiszpania i Wielka Brytania, inwestują przede wszystkim w handel (hurtowy i detaliczny) oraz w sektor motoryzacyjny.

Napływ inwestycji zagranicznych dotychczas był największy w sektorze usług (63 proc. ogółu), zwłaszcza w handlu (16 proc.) oraz w działalności finansowej i ubezpieczeniowej (11 proc.). Napływ inwestycji zagranicznych do przemysłu wytwórczego sięgnął 26 proc., głównie do branży motoryzacyjnej (9 proc., tj. 19 mld zł w latach 2010-15) - poinformował Deloitte.

"Te właśnie branże w największym stopniu odczułyby odpływ kapitału zagranicznego w przypadku potencjalnego, globalnego kryzysu" - czytamy w informacji.

- Poziom inwestycji zagranicznych w najbliższych latach będzie uzależniony od tego, jak będą rozwiązywane ekonomiczne problemy w poszczególnych gospodarkach unijnych, czy Unia Europejska zachowa obecny kształt, czy podzieli się na Europę dwóch prędkości, i Polska znajdzie się w tej wolniejszej grupie - mówi cytowana w raporcie ekonomistka Deloitte Katarzyna Piętka-Kosińska.

Z obliczeń przygotowanych przez ekspertów banku DNB i Deloitte wynika, że do Polski napływa rocznie około 40 mld zł w formie bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Od wejścia Polski do Unii Europejskiej ta kwota przekroczyła 501 mld zł, co stanowi równowartość 15 proc. całości nakładów inwestycyjnych w gospodarce. Inwestycje zagraniczne pochodzą niemal wyłącznie z państw unijnych (w 96 proc.) i znacznie przewyższają środki z rozwojowych funduszy europejskich, które Polska zaabsorbowała od początku swojego członkostwa we Wspólnocie.

Potencjalny kryzys w Europie mocno uderzyłby w wymianę handlową z innymi krajami i bezpośrednie inwestycje zagraniczne. Jak wskazuje Marcin Prusak z DNB Bank Polska, "ucierpiałby eksport, głównie na skutek zmniejszenia popytu na towary produkowane w Polsce". Drugi zagrożony obszar - jak dodał - to bezpośrednie inwestycje zagraniczne.

Z informacji wynika, że prognozy ekonomiczne dla Polski na 2017 rok są pozytywne. "Spodziewane jest przyspieszenie wzrostu gospodarczego, a Polska Agencja Inwestycji i Handlu oczekuje zwiększonego napływu inwestycji zagranicznych do Polski" - czytamy.

Ekonomiści Deloitte i DNB ocenili, że największe ryzyko wystąpienia kolejnego kryzysu ekonomicznego dotyczy Włoch i Hiszpanii. O ile napływ włoskich inwestycji zagranicznych do Polski sięga maksymalnie 3 proc., o tyle Hiszpania jest jednym z głównych inwestorów. Dlatego zawirowania na tamtejszych rynkach miałyby również przełożenie na sytuację gospodarczą w Polsce.

Autorzy raportu podkreślają, że Polska nadal pozostaje atrakcyjna dla zagranicznych inwestorów. - Polska ma stabilny udział w światowych inwestycjach zagranicznych i jest zdecydowanym liderem na tle nowych krajów członkowskich Unii Europejskiej. Napływ inwestycji jest ponad dwukrotnie większy niż do Czech czy na Słowację. Wynika to z faktu, że jesteśmy dużą gospodarką, która może efektywnie wykorzystać napływ znaczących środków finansowych - podkreśliła Piętka-Kosińska.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(8)
WYRÓŻNIONE
Obserwator
8 lat temu
A teraz zastanówmy się przez ile trzeba pomnożyć ta liczbę aby uzyskać kwotę wytransferowanych z Polaki zysków.
JJ
8 lat temu
No FILANTROPI normalnie ....
Spawacz
8 lat temu
Spawacz Bieszczady,Zagórz 11 zł brutto,Autosan 14zł brutto,NIEWOLNICTWO!!!!!!!a piszą że u nas zarabiają w Polsce 4200brutto
NAJNOWSZE KOMENTARZE (8)
Kino
8 lat temu
Manipulacja słowem . Zainwestowaly i zarobiły. Zarobiły więcej niż zainwestowaly przy tym nie zapłacily ani grosza podatku. Jak ktoś zarobił to inny stracił. Stracili polscy przedsiębiorcy którym wladza nie dala szansy rozwoju a na dodatek gnębi podatkami . Obcy podatków nie płacą w Polsce tylko zarabiają .
JJ
8 lat temu
No FILANTROPI normalnie ....
Spawacz
8 lat temu
Spawacz Bieszczady,Zagórz 11 zł brutto,Autosan 14zł brutto,NIEWOLNICTWO!!!!!!!a piszą że u nas zarabiają w Polsce 4200brutto
lis57
8 lat temu
Na foto widać na czym polega ta polska innowacyjność - zapędzenie tubylców do niewolniczej pracy , której nie chcą wykonywać w krajach macierzystych a wykonywać je w krajach Azji jest nieopłacalne ze względu na odległość . Niewolnikom fabrykant otwierał w drodze z fabryki do familoków swoje , niby tańsze sklepy , no ale zysk ze sklepów szedł też do fabrykanta.
eni
8 lat temu
W Polskę uderzy nawet P jard dzikiej meszki nad Orinoko. Taki mamy już klimat, stworzony nam przez NSZZ S.