Rzecznik Hamasu Abdel Aziz Rantisi oświadczył, że udział tej organizacji w strukturach władzy palestyńskiej jest niemożliwy. Podkreślił, że Hamas będzie kontynuował własną politykę wyzwolenia narodu palestyńskiego. Desygnowany na palestyńskiego premiera Abu Mazen zakończył wczoraj - bez powodzenia - spotkania w Strefie Gazy z przywódcami Islamskiego Dżihadu i Hamasu. Nie przekonał ich do przerwania akcji zbrojnych i nie uzyskał z ich strony politycznego poparcia.
Media izraelskie podały, powołując się na źródła palestyńskie i oceny izraelskiego wywiadu wojskowego, że między przewodniczącym Autonomii Palestyńskiej Jaserem Arafatem a Abu Mazenem, istnieje konflikt w sprawie utworzenia nowego rządu. Jaser Arafat nie chce pogodzić się z utratą władzy w Autonomii Palestyńskiej i próbuje przeforsować własnych kandydatów na ministrów. Abu Mazen ma jeszcze 10 dni na przedstawienie składu rządu. Jedno z najważniejszych stanowisk - ministra spraw wewnętrznych - zaproponował Muhamedowi Dahlanowi, do niedawna szefowi sił bezpieczeństwa w Strefie Gazy, który ustąpił ze stanowiska na skutek konfliktów w administracji palestyńskiej. Obaj politycy próbują przeforsować własną koncepcję rządu, mimo nacisków z otoczenia Jasera Arafata.