Jego zdaniem do lepszego, niż wskazywały przedwyborcze sondaże wyniku SPD, przyczynił się "świetny medialnie" Schroeder oraz to, że Niemcy zaczęli jednak doceniać trudne i niepopularne decyzje jego gabinetu.
Jak powiedział poseł SLD, niedzielny wynik niemieckich socjaldemokratów może też stanowić naukę dla polskiej lewicy - że warto walczyć do końca o głosy wyborców.
Iwiński podkreślił, że bez względu na to, kto będzie rządził w Niemczech Polska powinna utrzymywać z Niemcami jak najlepsze stosunki, jako z "najważniejszym partnerem politycznym w Unii Europejskiej".