Organizatorem imprezy jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Szef fundacji Jurek Owsiak zapewnił, że nie ma żadnych przeszkód, by rozpocząć Przystanek Woodstock.
Wcześniej pojawiły się informacje, że w związku z incydentem, w którym brał udział Jerzy Owsiak, impreza może zostać odwołana. Według świadków zdarzenia, podczas kłótni z właścicielami straganów ustawionych na prywatnym terenie Jerzy Owsiak zdemolował kilka stoisk. Owsiak przedstawił swoją interpretację środowego incydentu z handlowcami. Przekonywał, że handlarze prowadzili swoją działalność nielegalnie, a stoiska są ustawione przy ruchliwej ulicy co zagraża bezpieczeństwu uczestników imprezy. Jerzy Owsiak zaznaczył, że impreza, którą co roku organizuje, należy do najbardziej bezpiecznych na całym świecie.
Jerzy Owsiak powiedział, że prawdopodobnie jest to ostatni Przystanek Woodstock w Żarach, bowiem - jak zaznaczył - ma już dość ludzi, którzy łamią prawo i nie przestrzegają praw przyznanych WOŚP przez władze miasta. Owsiak tłumaczył, że chodzi mu o nielegalny handel towarzyszący co roku imprezie w Żarach.
Policja w Żarach wszczęła postępowanie w sprawie incydentu, w którym miał wziąć udział Jerzy Owsiak. Jeden z handlowców twierdzi, że Jerzy Owsiak zniszczył mu stojaki z okularami słonecznymi i innymi akcesoriami. Straty oszacował na blisko 2 tysiące złotych. Według policji, poszkodowany mężczyzna prowadził działalność gospodarczą zgodnie z prawem. Miał też pozwolenie od właściciela terenu na handel w miejscu, w którym było rozłożone jego stoisko.