Jacek Kościelniak, były poseł PiS, a od 30 grudnia członek rady nadzorczej spółki Energa, został we wtorek pełniącym obowiązki prezesa tej spółki. Stało się tak po odwołaniu prezesa i dwóch wiceprezesów z dotychczasowego zarządu.
Jacek Kościelniak jest od dłuższego czasu związany z Prawem i Sprawiedliwością. W 2005 roku startował w wyborach parlamentarnych z listy tej partii (wcześniej był pełnomocnikiem powiatowym PiS w Dąbrowie Górniczej). Zdobył wtedy mandat posła w okręgu sosnowieckim.
Potem, w 2007 r., przez niespełna rok był sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, gdy premierem był Jarosław Kaczyński. Pełnił wtedy funkcję zastępcy szefa KPRM ds. społeczno-gospodarczych.
W kolejnych wyborach w 2007 r. nie udało mu się zdobyć mandatu posła. Jednak jeszcze przed końcem działania rządu PiS został powołany na stanowisko wiceprezesa NIK. Wtedy tez formalnie wystąpił z PiS. W kierownictwie NIK pracował do sierpnia 2011 r.
Wtorkowa zmiana w zarządzie Energi, to kolejny przykład polityki kadrowej PiS. Partii Jarosława Kaczyńskiego wystarczył rok, by znaleźć pracę dla tysiąca znajomych, byłych posłów, doradców, adwokatów lub po prostu członków najbliższej rodziny. Do m.in. zarządów i rad nadzorczych spółek skarbu państwa, urzędów, ministerstw oraz delegatur trafiło ponad dwa razy więcej ludzi niż za rządów PO-PSL. O liście partyjnych nominacji więcej przeczytasz tutaj.