Dziś rentowność obligacji pięcioletnich po raz pierwszy w historii spadła poniżej 3 proc. - napisał na Twitterze wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski. Ekonomiści wskazują, że to pozytywna informacja, która pokazuje zaufanie inwestorów do Polski.
Rostowski poinformował na Twitterze: _ rentowność obligacji 5Y (pięcioletnich) spadła dziś pierwszy raz w historii poniżej 3 proc. Rok temu były powyżej 5 proc. - więc spadek o 40 proc. _
Główna ekonomistka i strateg ds. Europy Środkowo-Wschodniej KBC Securities Maja Goettig powiedziała, że niższa rentowność obligacji to dobra wiadomość z punktu widzenia Polski, bo oznacza obniżenie kosztów obsługi długu publicznego. Przyznała zarazem, że duży, blisko 40-procentowy i rosnący udział inwestorów zagranicznych w polskim rynku obligacji stanowi czynnik ryzyka - zwiększa bowiem podatność na turbulencje na rynkach zagranicznych.
_ - W sytuacji ewentualnego gwałtownego pogorszenia globalnego sentymentu, istnieje ryzyko wycofywania się inwestorów zagranicznych z naszego rynku _ - wskazała.
Rekordowo niski poziom rentowności na rynku polskiego długu skarbowego to efekt kombinacji czynników zarówno krajowych, jak i zagranicznych - oceniła Maja Goettig. _ - Inwestorzy na rynku długu grają w tej chwili pod dalsze obniżki stóp procentowych, biorąc pod uwagę inflację na poziomie 1 proc. i spodziewany jej dalszy spadek _ - dodała.
Ponadto banki centralne na świecie utrzymują skrajnie luźną politykę monetarną. Wreszcie, wciąż w cenie są bezpieczne aktywa, takie jak obligacje, w sytuacji przedłużającej się recesji w strefie euro i słabszego od oczekiwań wzrostu PKB w Chinach w pierwszym kwartale br. _ - Wszystko to nakręca popyt zagranicznych inwestorów na polskie papiery skarbowe _ - oceniła Goettig.
W jej opinii Polska jest dobrze postrzegana przez inwestorów zagranicznych, a do tego polskie obligacje oferują atrakcyjną stopę zwrotu. _ - Na tle innych krajów Unii Polska ma relatywnie dobrą sytuację gospodarczą i choć spodziewamy się spowolnienia, to najprawdopodobniej nie wpadniemy w recesję. Ponadto, dług publiczny w okolicy 56 proc. PKB wg metodologii unijnej jest wciąż relatywnie niewielki na tle Europy _ - podkreśliła.
Szef dilerów papierów wartościowych ING Banku Śląskiego Bartłomiej Wit przyznał, że mamy obecnie rekordowo niskie poziomy na rynku polskiego długu i _ będzie na pewno coraz trudniej je przełamać _. _ - Pieniądz wraca na rynek i jest ponownie inwestowany w związku z zapadalnością kwietniowych obligacji. Z jednej strony jest dużo pozytywnych informacji, które są dyskontowane i trudno będzie rynkowi złamać obecne poziomy rentowności. Z drugiej strony nie ma żadnego impulsu, który mógłby sprowokować gwałtowniejszą korektę _ - stwierdził.
Z kolei analityk Polskiego Banku Przedsiębiorczości Michał Słomkowski ocenił, że do końca tego tygodnia złoty powinien utrzymać się w przedziale 4,10-4,12 zł za euro. _ - Nie wygląda na to, żeby złoty mógł się wybić z przedziału 4,10-4,12 za euro do końca tego tygodnia. Mimo gorszych danych o produkcji widać, że pojawił się napływ pieniędzy na rynek obligacji. To wyhamowuje osłabienie się złotówki _ - powiedział.
Dziś ok. godz. 20 euro kosztowało 4,11 zł, dolar 3,14 zł, a szwajcarski frank 3,38 zł. Z kolei rano euro wyceniano nawet na 4,12 zł, dolara na 3,15 zł, a franka na 3,39 zł.GUS podał dane o produkcji przemysłowej i cenach produkcji w marcu. Produkcja przemysłowa spadła o 2,9 proc. rok do roku, a ceny produkcji przemysłowej o 0,6 proc.
Czytaj więcej o polskiej gospodarce w Money.pl | |
---|---|
Rentowność polskich obligacji najniższa w historii Zdaniem Jacka Rostowskiego Polska jest "bezpieczną przystanią". Co sądzą ekonomiści? | |
Rostowski zapewnia: gospodarka przyspieszy - _ Budżet na 2013 rok jest realistyczny, mimo że nie wykluczamy możliwości jego nowelizacji _ - mówił minister finansów. | |
Rostowski sprzedał obligacje za półtora miliarda euro Nabywcami papierów były głównie podmioty z Niemiec, Francji i Polski, podaje Ministerstwo Finansów. |