Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Janusz Lewandowski o różnicy między PiS a PO

0
Podziel się:

Uproszczenie opodatkowania i uprzywilejowanie podatkowe rodzin kosztowałoby budżet ok. 10 mld zł., to dwa razy mniej niż zwiększenie kwoty wolnej od podatku proponowane przez PiS.

Janusz Lewandowski o różnicy między PiS a PO
(x-news)

Uproszczenie opodatkowania i uprzywilejowanie podatkowe rodzin kosztowałoby budżet ok. 10 mld zł., to dwa razy mniej niż zwiększenie kwoty wolnej od podatku proponowane przez PiS - powiedział PAP współautor gospodarczych propozycji PO Janusz Lewandowski.

Proponowany przez Platformę Obywatelską podatek zawierałby w sobie składki na ZUS i Narodowy Fundusz Zdrowia, odprowadzałoby je Ministerstwo Finansów. Najniższa stopa podatkowa w tym systemie wynosiłaby 10 proc. dla osób zarabiających pensję minimalną, wysokość podatku byłaby uzależniona od liczby dzieci. Ponadto propozycja przewiduje oskładkowanie umów cywilnoprawnych, tzw. "śmieciówek" i wprowadzenie w 2017 r. tzw. jednolitego kontraktu na podstawie Kodeksu pracy.

- Pierwsza część programu, czyli oskładkowanie umów cywilnoprawnych, poprzez dodatkowe wpływy umożliwia nam sfinansowanie czegoś, co nazywamy grantem na dobry start, czyli sfinansowanie składek na NFZ i ZUS dla ludzi, którzy mają nie więcej niż 2-letni staż pracy, ale nie więcej też niż 4 tysiące (grantu rocznie - PAP) - powiedział Lewandowski.

Dodał, że wykorzystanie wpływów z opodatkowania umów cywilnoprawnych pozwoli sfinansować grant "bez nadużywania budżetu". Grant ten - jak zaznaczył - przyniesie większą płacę netto nowo zatrudnionym "nie zwiększając obciążenia dla pracodawcy".

- Natomiast jeżeli chcemy mieć taki system, jak proponujemy w zakresie prostego podatku i jednocześnie (chcemy) uprzywilejować rodziny np. 10 proc. (podatku) przy pensji minimalnej, to będzie to kosztowało przynajmniej 10 mld zł i tego nie ukrywamy. To można zrobić wtedy, jeżeli będzie to bezpieczne dla finansów publicznych - podkreślił Lewandowski.

Jak zauważył, koszt ten wynika stąd, że nowym systemem nie byliby objęci samozatrudnieni. - Gdybyśmy objęli samozatrudnienie, czyli polską klasę średnią, to ona by nam sfinansowała te prezenty dla rodzin małozarabiających tylko, że to jest klasa średnia niech się dorabia w Polsce przynajmniej jeszcze przez jedno, czy dwa pokolenia - mówił Lewandowski.

Jak podkreślił, propozycje PO są nadal "dwukrotnie tańsze niż 20 mld, które PiS musiałby wydać na kwotę wolną zupełnie rozmijając się z potrzebami rodzin małozarabiających". - Bo te rodziny nie płacą podatku, więc po co im kwota wolna - mówił.

- Naszym zadaniem jest uzgodnienie wszystkich naszych propozycji ze zdrowiem finansów publicznych. Kto źle gospodaruje tak jak Grecy, traci suwerenność, bo ktoś inny mu dyktuje z zagranicy warunki udzielenia pomocy - ocenił współautor propozycji PO, przewodniczący Rady Gospodarczej przy premier Ewie Kopacz oraz były unijny komisarz. Jego zdaniem "lekcja grecka" jest istotna dla wszystkich krajów UE.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)