Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Andrzej Zwoliński
|

Japonia: Kolejny gigantyczny pakiet stymulacyjny

0
Podziel się:

Tokio próbuje ożywić gospodarkę za cenę ponad 80 mld dolarów.

Japonia: Kolejny gigantyczny pakiet stymulacyjny
(PAP/EPA)

Japoński rząd chce pobudzić gospodarkę i wyhamować deflację. Rządząca Partia Demokratyczna zdecydowała się na uruchomienie kolejnego pakietu stymulacyjnego w wysokości 7,2 biliona jenów, czyli około 81 mld dolarów.

Na zdjęciu Yukio Hatoyama, premier Japonii.* *

Jak informuje BBC, rządowi szczególnie zależy na pobudzeniu popytu wśród konsumentów i wyhamowaniu narastającego spowolnienia gospodarczego. Co prawda gospodarka Japonii wzrosła w drugim kwartale tego roku, jednak rząd obawia się, że to może być tylko krótkotrwała poprawa. Jedna z głównych bolączek jest umacnianie się waluty kraju Kwitnącej Wiśni, co uderza w japońskich eksporterów.

Jest to pierwszy tak duży pakiet ogłoszony przez nowo wybranego Demokratycznej Partii Japonii. Poprzedni rząd w kwietniu zdecydował się o wpompowaniu w gospodarkę 170 mld dolarów.

Pakiet obejmuje środki mające na celu wzmocnienie zatrudnienia, rozszerzenie zachęt do kupowania energooszczędnych produktów i gwarantować pożyczki na wsparcie dla małych i średnich przedsiębiorstw.

Eksperci są sceptyczni

Analitycy twierdzą, że pakiet będzie miał ograniczone znaczenie dla ożywienia gospodarczego. Jak argumentują, gospodarka Japonii jest napędzana głównie przez eksport. Adresowanie środków do krajowych konsumentów ich zdaniem przyniesie umiarkowany efekt.

Po czterech kolejnych kwartałach kurczenia się,japońska gospodarka wyszła z recesji na początku tego roku, kiedy to zanotowano wzrost w wysokości 0,9 proc. W kolejnym kwartale zanotowano wzrost o 1,2 proc.

Historia zmagania się z deflacją w Japonii jest bardzo długa. Lata 90-te są często określane w Japonii jako _ stracona dekada _. Kryzys rozpoczął się od załamania cen na rynku mieszkaniowym i rynku akcji pod koniec 1980 roku.

gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)