Polska, europejska i światowa gospodarka powinny być bardziej otwarte na dorobek naszych naukowców – to cel, jaki stawia sobie wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin. To też powód, dla którego przywiózł ze sobą na targi do Hanoweru 17 polskich naukowców. Mają szansę dokonać przełomowych dla gospodarki odkryć. Chcą dać się poznać światu w polskiej strefie SciTech.
- Polska nauka jest obecna w Hanowerze z dwóch powodów. Po pierwsze plan rządu i strategia odpowiedzialnego rozwoju zakłada inteligentną industrializację Polski i pchnięcie polskiej gospodarki na tory innowacyjności. To nie mogłoby się udać, gdyby polska gospodarka (i mam nadzieje, że w przyszłości także europejska i światowa w większym niż do tej pory stopniu) nie była otwarta na dorobek polskich naukowców – mówił na targach w Hanowerze wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin, otwierając polską strefę SciTech.
Uczelnie bliżej gospodarki
SciTech to polskie stoisko, na którym swoimi osiągnięciami chwalą się polscy wynalazcy i instytutu naukowe. Strefę tę wspólnie stworzyły Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, NCBR, AHK (Polsko-Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowa) oraz Fundacja Impact.
Wicepremier Gowin zaznaczył, że polskie uczelnie są obecnie w fazie głębokich reform, a jedną z tych reform jest zbudowanie pomostu między światem nauki a gospodarką.
Jarosław Gowin zapewniał w Hanowerze, że ministerstwo wprowadziło już nowe zasady finansowania uczelni, które premiują ich współpracę z gospodarką.
- Ponadto od 1 stycznia obowiązuje ustawa o innowacyjności, która stwarza cały szereg zachęt po stronie przedsiębiorców i naukowców do wzajemnej współpracy – mówił Gowin.
- Natomiast w ubiegłym tygodniu Sejm przyjął ustawę o doktoratach wdrożeniowych, mamy nową ścieżkę kariery akademickiej, która służyć będzie właśnie zbudowaniu tego pomostu pomiędzy światem nauki i gospodarki – podkreślił wicepremier, oficjalnie otwierając polską strefę SciTech na targach Hannover Messe.
Coraz bliżej czołówki
Wicepremier zaznaczył, że jest jeszcze jeden powód, dla którego Polska chce w Hanowerze pochwalić się przed całym światem dorobkiem polskiej nauki i polskich naukowców.
- Ten dorobek rzeczywiście ma charakter znaczący. W tej chwili Polska jest już w pierwszej dwudziestce na świecie jeśli chodzi o poziom osiągnięć naukowych. Jestem przekonany, że dzięki rządowi pani premier Beaty Szydło, dzięki strategii odpowiedzialnego rozwoju, reformom polskich uczelni i instytutów badawczych, jesteśmy w stanie w ciągu kilku lat zbliżyć się ku pierwszej dziesiątce – podkreślił wicepremier Gowin.
Co to dokładnie znaczy, że jesteśmy w pierwszej dwudziestce? Jak wicepremier to zmierzył?
- To są zobiektywizowane kryteria związane przede wszystkim z poziomem cytowalności prac naukowców z danego kraju w najbardziej prestiżowych czasopismach naukowych. Dziś pod tym względem Polska znajduje się na 19. miejscu, więc do pierwszej dziesiątki mamy jeszcze sporo do pokonania. Ale pod względem poziomu finansowania polskiej nauki jesteśmy ok. 40. miejscu, co oznacza, że potencjał polskiej nauki jest zdecydowanie większy niż poziom finansowania. Jeżeli wzrośnie finansowanie, to da kolejny impuls rozwojowy polskiej nauce - wyjaśnił Jarosław Gowin.
Najlepsze co mamy w polskiej nauce
W otwarciu strefy SciTech uczestniczyła również premier Beata Szydło.
- Stoisko SciTech Poland jest pokazaniem tego, co mamy najlepsze w polskiej nauce. Polski rząd stawia bardzo mocno na gospodarkę i rozwój. Zrobimy wszystko, żeby nauka i gospodarka w pewnym momencie ze sobą mocno zaczęły kooperować i to co powstaje na uczelniach i w laboratoriach, trafiało do gospodarki – podkreśliła premier polskiego rządu.
Zaznaczyła również, że Polska po raz pierwszy jest partnerem na targach przemysłowych w Hanowerze i jest to nie tylko duże wyróżnienie.
- Polska gospodarka musi być innowacyjna, konkurencyjna, chcemy wygrywać młodością. Myślę, że to jest dobry momenty, żebyśmy chwalili się tym, co już zostało osiągnięte, ale żebyśmy też mówili o przyszłości i o tym, że Polska to bezpieczny rozwijający się kraj, w którym jest coraz lepszy klimat do podejmowania wyzwań gospodarczych – mówiła premier Szydło otwierając strefę SciTech Poland.
Ponad 200 polskich firm
W specjalnej strefie SciTech Poland prezentują się polscy naukowcy i instytuty naukowe ze swoimi projektami na różnych etapach zaawansowania. Wśród nich są takie, które mają już gotowe do wdrożenia prototypy oraz takie, które są dopiero na etapie badań.
W sumie to 17 projektów, w tym inspirowane żywymi organizmami mikroroboty, które naśladują ruch gąsienicy i są napędzane światłem. Jest także indywidualny autonomiczny tramwaj jako koncepcja szybkiego transportu miejskiego czy też mobilny robot do inspekcji rurociągów.
Hannover Messe to jedne z największych na świecie targów przemysłowych. W tym roku Polska jest krajem partnerskim targów.
Podczas ubiegłorocznych targów nasze stanowisko zajmowało 100 m2. Zaprezentowało się na nim 60 polskich firm.
W tym roku mamy w Hannoverze pawilon o powierzchni 1,2 tys. m2, a w nim 200 firm. Nasz kraj promuje się hasłem „Smart means Poland”. A zasięg tej promocji jest imponujący.
Targi corocznie odwiedza ok. 200 tys. zwiedzających z 70 krajów świata.
Goście premier Szydło
Oprócz wynalazców premier Beata Szydło zabrała ze sobą dziesięć polskich firm, które będą się promować na tragach. To często przedsiębiorcy, którzy rozwinęli już skrzydła i wyszli na zagraniczne rynki. To z jednej strony doskonale znane Ursus i Solaris, a z drugiej strony jeszcze niewielkie, ale w dużym potencjałem: Eko Energetyka (producent urządzeń do ładowania pojazdów elektrycznych), TMA Automation (projektant rozwiązań w dziedzinie robotyki oraz automatyki), czy Saule Technologies (firma produkująca ultra cienkie ogniwa fotowoltaiczne, które mogą zrewolucjonizować energetykę na świecie).