Średnio o 800 złotych mają wzrosnąć od 1 stycznia 2019 roku pensje minimalne pracowników naukowych na uczelniach. Z nowym rokiem ma wejść w życie rozporządzenie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Oznacza to podwyżkę w przypadku niemal połowy akademików.
Rozporządzenie podwyższające pensje pracowników naukowych uczelni wyższych to część przygotowanej przez resort wicepremiera Jarosława Gowina większej reformy pod szyldem Konstytucji dla Nauki, którą rząd przyjął 20 marca.
Wzrost wynagrodzeń mają w największym stopniu odczuć adiunkci, asystenci, lektorzy, instruktorzy i obecni wykładowcy. Podwyżka wynagrodzeń ma jednak objąć wszystkich wykładowców akademickich.
- Naszą zapowiedź z etapu prac nad Konstytucją dla Nauki wcielamy dzisiaj w życie - zapowiedział Gowin. - Od początku 2019 r. profesorowie będą zarabiać co najmniej 150 proc. średniego wynagrodzenia w polskiej gospodarce. 6410 złotych to będzie absolutne minimum, jakie otrzymają - zapewnił.
Szef resortu nauki podkreśla, że rozporządzenie reguluje tylko wysokość minimalnego wynagrodzenia zasadniczego, do którego doliczane są także między innymi dodatki stażowe czy zadaniowe, a także środki z grantów naukowych.
Gowin zwrócił uwagę, że przy minimalnym wynagrodzeniu dla profesorów na poziomie 5390 złotych, w 2016 roku przeciętne wynagrodzenie profesora wynosiło niemal 10 300 zł. Zaznaczmy, że chodzi o kwoty brutto.
Ile wynoszą realne wynagrodzenia pracowników w Polsce? W połowie marca money.pl zwrócił się z takim pytaniem do rzeczników dziewięciu z największych uczelni publicznych w Polsce.
Rzeczniczka Politechniki Warszawskiej zadowoliła się wyjaśnieniem, że na tej uczelni "obowiązują stawki wynagrodzenia wynikające z rozporządzenia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego". Podobną odpowiedź otrzymaliśmy od rzeczników SGH i Uniwersytetu Wrocławskiego. Większość uczelni nie odpowiedziało w ogóle.
Źródło: Uniwersytet Łódzki
Jako jedyny konkretne liczby podał nam Uniwersytet Łódzki. Dane na temat przeciętnego wynagrodzenia w 2017 roku w poszczególnych grupach pochodzą ze sprawozdania, jakie UŁ wysyłał do MNiSW. - Obowiązują u nas z reguły dolne stawki z widełek - wyjaśnił Paweł Śpiechowicz, rzecznik UŁ.
Jedynie w przypadku profesorów zwyczajnych przeciętne wynagrodzenie jest znacznie wyższe niż minimalna stawka wynikająca z rozporządzenia MNiSW. W przypadku pozostałych grup różnica pomiędzy wynagrodzeniem przeciętnym a minimalnym nie przekracza ok. 670 zł.
Jeszcze na początku marca losy Konstytucji dla Nauki były niepewne. Forsowana przez Jarosława Gowina napotkała na silny opór w rządzie, głównie ze strony Ministerstwa Finansów. Minister Teresie Czerwińskiej nie spodobał się pomysł wpisania sztywnego mechanizmu zwiększania finansowania nauki. Dalszymi pracami nad reformą zajmie się Sejm.