Marzenie o wielkiej państwowej kolei jest wciąż żywe wśród kolejowych związków. Do jej przywrócenia dwa lata temu wzywała "Solidarność" ówczesną premier Beatę Szydło. "Najlepszym rozwiązaniem byłaby nacjonalizacja całej kolei" - pisał Waldemar Bogatkowski, przewodniczący NSZZ "Solidarność", przypomina "Gazeta Wyborcza".
- Od lat jesteśmy przy stanowisku, że powinien być jeden przewoźnik narodowy. (...) Przewozy powinny być pod jednym szyldem PKP - mówi zapytany przez gazetę przewodniczący NSZZ "Solidarność przy Oddziale Dolnośląskim Przewozów Regionalnych Wiesław Natanek.
Dziennik przypomina, że o pomyśle utworzenia holdingu mającego scalać PKP Intercity i PR mówił rok temu prezes Grupy PKP Krzysztof Mamiński. Niedawno zmienił zdanie i - jak pisze "Gazeta Wyborcza" - uważa, że wystarczy wspólny bilet dla wszystkich przewoźników.
Związkowcy kolejowi nadal liczą jednak na konsolidację i odwrót od rozdrobnienia polskich kolei. Wtórują im niektórzy politycy PiS. Dziennik podaje przykład Arkadiusza Mularczyka, który uważa, że to absurd, że w jednym województwie funkcjonują dwaj przewoźnicy kolejowi. Jego zdaniem nie ma to uzasadnienia ekonomicznego i powoduje konflikty między firmami. Łączenia kolei na Śląsku nie wyklucza tamtejszy lider Wojciech Szarama.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl