Mateusz Morawiecki zapewnia, że planowane wprowadzenie tzw. jednolitego podatku nie spowoduje zwiększenia obciążeń podatkowych Polaków. Wicepremier, minister rozwoju i finansów podkreśla również, że zmiany w systemie podatkowym nie oznaczają likwidacji najczęściej wykorzystywanych ulg.
Wicepremier podkreślił, że na tym etapie prac nad jednolitym podatkiem nie można mówić o szczegółach i konkretnych stawkach oraz progach podatkowych. - Nie należy się bać jednolitego podatku - zapewniał dziennikarzy Mateusz Morawiecki w przerwie debaty "Jaka przyszłość dla polskiej gospodarki? - debata premierów", zorganizowanej w Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.
Jednocześnie wicepremier odniósł się do plotek, że planowane jest istotne zwiększenie opodatkowania i likwidacja większości ulg - w tym między innymi ulgi dla małżonków rozliczających się wspólnie czy dla osób samotnie wychowujących dzieci.
Morawiecki zapewnił, że po reformie większość Polaków nie odczuje żadnych negatywnych zmian w kwestii wysokości obciążeń. Wicepremier i podwójny minister zapewnił, że rząd planuje wprowadzenie jednolitego podatku od 2018 roku i "jest to termin możliwy do utrzymania".
Wcześniej, podczas swojego wykładu Morawiecki skupił się głównie na błędach przeszłości i problemach polskiej polityki gospodarczej, której przez lata nie było. Więcej o zarzutach wicepremiera do poprzedników tutaj. O kwestiach podatkowych mówił dziennikarzom zaledwie przez chwilę pomiędzy panelami debaty.