Prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej udzielił wywiadu serwisowi wnp.pl, w którym przedstawił plany inwestycyjne firmy. Finansowanie nowych inwestycji państwowej spółki mają zapewnić głównie chińskie banki.
Jak mówi Ozon, europejskie banki bardzo niechętnie angażują się w finansowanie inwestycji związanych z węglem. To samo ma dotyczyć polskich banków z akcjonariatem europejskim.
Szef JSW mówi, że spółka zdobyła już kredyt w wysokości 750 mln zł, którego udzieliło konsorcjum kilku polskich banków i jednego chińskiego. Środki te mają zostać przeznaczone m.in. na przejęcie Przedsiębiorstwa Budowy Szybów (PBSz).
Teraz spółka ma zawiązać ściślejszą współpracę z chińskimi bankami, które mają być gotowe angażować się w projekty o kilkunastoletnim finansowaniu.
- Gdy rozmawiamy z China Coal o budowie szybów czy kopalni w Polsce w konsorcjum z PBSz, to dla chińskiego banku jest to dobry sygnał, aby zgodzić się na finansowanie na 12 lat - mówi Ozon. - Gdyby JSW miała budować nowe kopalnie Dębieńsko czy Jan Karski, to mogłoby się odbywać przy współpracy z chińskimi bankami - dodaje.
Spółka jest już wstępnych rozmowach z Chińczykami. - Gdybyśmy chcieli finansować te inwestycje bez chińskich pieniędzy, to byłoby to duże wyzwanie. Koszt budowy jednej kopalni to ok. 3 mld zł - wyjaśnia prezes spółki.
Nie wiadomo, czy Ozon będzie miał szansę prowadzić te inwestycje, ponieważ wisi nad nim groźba odwołania ze stanowiska. Jej powodem mogą być wyniki audytu zleconego przez Ministerstwo Energii. Raport wykazał różnice w deklarowanych wydatkach. JSW twierdziła, że na awaryjne-bieżące zakupy wydała około 20 mln zł, audytorzy twierdzą, że było to 135 mln zł.
Daniel Ozon został powołany na prezesa JSW w listopadzie 2017 roku. Nieco ponad 55 proc. akcji JSW należy do Skarbu Państwa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl