Około 2,5 miliona Polaków w przyszłym roku z automatycznie zyska pełne prawo własności do działek, na których stoją ich domy lub bloki, w których mieszkają. To główny cel ustawy przygotowanej przez resort inwestycji i rozwoju, która w życie weszła 5 października. Tzw. użytkowanie wieczyste, czyli niemal niespotykany już na świecie relikt poprzedniego systemu, odchodzi do lamusa. Przynajmniej w przypadku działek zabudowanych do celów mieszkaniowych.
Przekształcenie użytkowania wieczystego w prawo własności dokona się automatycznie i teoretycznie nie będzie wymagać od właścicieli nieruchomości podejmowania żadnych aktywności. Odpowiednie urzędy (np. starostowie w przypadku gruntów Skarbu Państwa – red.) otrzymały czas do końca przyszłego roku na przesłanie dokumentów do sądu prowadzącego księgę wieczystą. W praktyce informacja powinna trafić do nas przed 29 marca przyszłego roku, bo to termin graniczny wnoszenia opłat za użytkowanie, która od 2019 r. będzie "opłatą przekształceniową".
Jeśli jednak jesteśmy jednym z pół miliona szczęśliwców, których domy lub mieszkania stoją na gruntach Skarbu Państwa, warto zainteresować się przekształceniem. Ustawa przewiduje bowiem zniżki dla tych, którzy zamiast spłacać „dług” za przekształcenie przez 20 lat, zdecydują się na opłatę jednorazową. Choć bonifikaty na poziomie 50, 40 czy 30 proc. brzmią kusząco, to tak naprawdę różnice odczujemy tylko, gdy na wykup zdecydujemy się jeszcze w 2019 r. Każdy kolejny rok zwłoki będzie kosztował od kilkunastu do kilkudziesięciu procent wartości całej "opłaty przekształceniowej”.
W odpowiedzi na nasze pytanie resort inwestycji potwierdził, że zniżka od drugiego roku nie jest obliczana od całej kwoty, ale kwoty pozostającej do spłaty. I tak, jeśli roczna opłata została ustalona na poziomie 1000 zł, a na spłatę całości decydujemy się w trzecim roku, łącznie zapłacimy 12,8 tys. zł – 10,8 tys. zł jednorazowej (z bonifikatą 40 proc.) plus 2 tys. zapłacone w latach poprzednich. Gdyby taki lokator zdecydował się na spłatę "długu" w pierwszym roku, to zapłaciłby 8 tys. zł. Dwuletnia zwłoka zwiększa zatem koszt o ponad połowę.
Jak dokładnie widać na wykresie, spłata w szóstym roku będzie kosztowała o 131 proc. więcej niż w przypadku wniesienia jednorazowej opłaty z uwzględnieniem zniżki w pierwszym roku. Wystarczy jednak już tylko rok opóźnienia, by zapłacić o 26 proc. więcej niż będzie to możliwe w 2019 r.
Zaprezentowane przez nas wyliczenia są jedynie szacunkowe i nie uwzględniają możliwości waloryzacji opłaty rocznej. W ustawie zezwolono na jej zmianę raz na 3 lata. To kolejny z powodów, choć akurat na razie niepoliczalny, który powinien zachęcić do szybszego spłacenia opłaty przekształceniowej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl