Należy powołać komisję, która wyjaśni aferę wokół KNF. Trzeba też wyjaśnić, czy prawdą jest, że UE wymaga od Polski przyjęcia regulacji, która umożliwi przejmowanie banków za złotówkę – powiedział Leszek Balcerowicz na antenie TOK FM.
Redaktor Dominika Wielowieyska w "Poranku TOK FM" poprosiła byłego szefa NBP Leszka Balcerowicza o ustosunkowanie się do komunikatu wystosowanego przez Komitet Stabilności Finansowej. Przypomnijmy, że zebrał się w nocy z niedzieli na poniedziałek i zapewnił, że polski system finansowy jest stabilny, a Getin Noble Bank i Idea Bank SA na bieżąco regulują zobowiązania wobec klientów.
- Abstrahuję od tego, że Komitet zebrał się nocą. To, co dzieje się w nocy, niekoniecznie służy stabilizacji nastroju. Sam komunikat jest dobry – ocenił Balcerowicz.
Dodał, że "jeżeli przez patologię rozumiemy normalność, to za rządów PiS-u mamy patologię. Mamy do czynienia z zawłaszczaniem państwa i instytucji, które powinny być niezależne". Jako przykład podał zawłaszczenie prokuratury.
Poproszony o rozrysowanie scenariusza tego, co należy zrobić, by oczyścić sytuację, wskazał na konieczność powołania komisji śledczej.
- Gdybyśmy mieli w sejmie normalną sytuację, powinna zostać powołana komisja wzmocniona przez ekspertów. Opozycja robi słusznie domagając się jej, bo wcześniej PiS domagał się komisji w każdej sytuacji, w której mogło to zaszkodzić opozycji – powiedział.
- Po odsunięciu PiS-u trzeba będzie wyjaśnić nadużywanie prawa i korupcję. A najgorsza korupcja to nie ta, która ma na celu uzyskanie korzyści finansowych dla siebie, lecz przejmowanie państwa dla korzyści własnych, rodzinnych, towarzyskich – wyjaśnił Balcerowicz.
Odniósł się także do rewelacji, o których donosi dzisiejszy "Dziennik Gazeta Prawna". Możemy przeczytać o tym, że sejmowa Komisja Finansów Publicznych działała w takim pośpiechu, że dzień po dniu przyjęła dwie identyczne poprawki do dwóch różnych ustaw. Dotyczą one przejmowania banków za złotówkę. W drugim przypadku posłowie działali tak szybko, że naruszyli wyrażoną w Konstytucji zasadę trzech czytań.
Posłowie partii rządzącej wyjaśniają, że wprowadzenie do polskiego porządku możliwości takiego właśnie przejmowania banków jest wymagana przez prawo Unii Europejskiej.
- Niech posłowie pokażą, czy to na pewno wynika z prawa UE, niech pokażą dyrektywę. Mnie się wydaje, ze to manipulacja, bo z tego, co do mnie dociera, UE nie domaga się takiej poprawki, jaką teraz forsuje PiS. Często Unia proponuje coś jako możliwość, a u nas się przyjmuje, że to zobowiązanie – wyjaśnił profesor. - Trzeba wyjaśnić, czy UE domagała się takiego właśnie obowiązkowego zapisu prawnego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl