Wydawca "Super Expressu" - spółka ZPR Media - złożyła do sądu wniosek o upadłość firmy Ruch. Broker radiowy - Time - złożył z kolei wniosek o postępowanie sanacyjne wobec dystrybutora prasy. Ruch jest zaskoczony tymi działaniami.
13 sierpnia do X wydziału gospodarczego ds. upadłościowych i restrukturyzacyjnych Sądu Okręgowego w Warszawie trafił wniosek o upadłość spółki Ruch - poinformował portal wirtualnemedia.pl. Wnioskodawcą jest spółka ZPR Media.
Dzień później spółka Time złożyła natomiast wniosek o przeprowadzenie postępowania sanacyjnego.
"Wirtualne Media" podkreślają, że szefem rady nadzorczej obu wnioskodawców jest Zbigniew Benbenek, który pełni też funkcję wiceprezesa Izby Wydawców Prasy. Ta organizacja reprezentuje wydawców w sporze z Ruchem.
Dyrektor generalny Izby Wydawców Prasy Marek Frąckowiak podkreśla w informacji przesłanej portalowi, że złożone wnioski są "indywidualną, samodzielną i wyłączną decyzją tych wydawców, którzy te wnioski złożyli". Izba miała nie być zaangażowana w tę sprawę.
Frąckowiak podkreśla jednocześnie, że izba analizuje działania Ruchu, które mają doprowadzić do restrukturyzacji dystrybutora prasy.
Ruch jest zdziwiony złożeniem obu wniosków. Ich treść nie została mu formalnie przekazana.
- Ruch informuje, że nie posiada wiedzy o przedmiocie wniosków, gdyż nie zostały one formalnie przekazane do spółki. Ruch podkreśla, że prowadzi w dobrej wierze od kilkunastu tygodni rozmowy z wierzycielami, w tym wydawcami reprezentowanymi w zarządzie Izby Wydawców Prasy - czytamy w oświadczeniu Ruchu przesłanym mediom.
Ruch zaznacza, że w rozmowach uczestniczył także ZPR Media. Dodaje również, że powołany został niezależny audytor - KPMG, który ma przygotować raport z rekomendacjami w związku z planowaną restrukturyzacją spółki. Dokument ma być gotowy pod koniec września 2019 r.
Jak podkreślają wirtualnemedia.pl, Ruch jest na skraju bankructwa. Zalega z płatnościami i chce renegocjować warunki umów.
Portal podkreśla, że zobowiązania krótkoterminowe Ruchu w ubiegłym roku wyniosły 551,1 mln zł - co oznacza wzrost o ok. 100 mln zł. Z kolei przychody spadły z 1,46 do 1,34 mld zł. Ponadto firma jest zadłużona w Alior Banku na ponad 80 mln zł.
Tymczasem piątkowa "Gazeta Wyborcza" tłumaczy się z tego, że czytelnicy nie mogą dostać gazet w niektórych punktach. Podkreśla, że wynika to z kłopotów, z jak to określa, "jednym z największych dystrybutorów prasy w Polsce". Prawdopodobnie chodzi więc o Ruch, zwłaszcza że w kioskach Ruchu "Gazety: w tej chwili nie można kupić.
"Wyborcza" informuje czytelników, że firma zalega z płatnościami i przez to wydawca Agora zdecydował się m.in. zmniejszyć nakłady gazety kolportowane przez tego dystrybutora. Agora dokonała także odpisu aktualizującego w wysokości 13,6 mln zł na poczet należności, których - jak przyznano - raczej nie uda się odzyskać.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl