Przez ostatnie cztery lata na sprzedaży praw do emisji zarobiliśmy prawie 800 mln zł.
Nie są ujawniane żadne szczegóły transakcji. "Dokument (jest) opatrzony klauzulą zastrzeżone" - napisano w komunikacie.
Dzięki ograniczeniu emisji CO2 do atmosfery o 30 proc. względem wymaganych przez Protokół z Kioto 6 proc., nasz kraj otrzymał jedną z największych na świecie pul jednostek przyznanej emisji CO2 (AAU). Polska może je sprzedawać państwom-stronom protokołu, a środki uzyskane z tego tytułu są przeznaczane na projekty prośrodowiskowe.
W latach 2010-2014 minister środowiska zawarł 10 umów sprzedaży jednostek AAU na łączną kwotę 777,6 mln zł. W ośmiu przypadkach kupujący wskazali, że pieniądze powinny być przekazane na wspieranie inwestycji związanych z zarządzaniem energią w budynkach użyteczności publicznej.