Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

JSW zarabia na handlu prawami do emisji CO2

0
Podziel się:

Japończycy w ciągu czterech lat zapłacili za prawa do emisji około milion euro.

JSW zarabia na handlu prawami do emisji CO2
(jsw.pl)

Około 1 mln euro zarobiła w ciągu czterech lat Jastrzębska Spółka Węglowa na sprzedaży japońskiej firmie tzw. jednostek zredukowanej emisji dwutlenku węgla. Powstają one dzięki przeliczeniu ilości metanu, który nie trafi do atmosfery, na redukcję emisji CO2.

Kupowane przez japoński koncern Chugoku Electric Power z Hiroszimy jednostki to nie standardowe uprawnienia do emisji CO2, z jakich korzysta np. energetyka czy hutnictwo, ale tzw. ERU (z ang. emission reduction units). Przeliczenie ilości wykorzystanego gospodarczo metanu na zmniejszenie emisji dwutlenku węgla, to jeden z mechanizmów, zawartych w Protokole z Kioto. Umowę w tej sprawie obie firmy zawarły w 2008 r.

_ Jednostki ERU generuje silnik gazowy pracujący w kopalni Borynia. Tylko w pierwszym półroczu 2012 r. sprzedano je japońskiej firmie za kwotę 321 tys. euro. W sumie od początku obowiązywania umowy dochód z tego tytułu to ok. 1 mln euro _ - poinformowała rzeczniczka Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW)
Katarzyna Jabłońska-Bajer.

Występujący w złożach węgla metan jest gazem 21-krotnie bardziej cieplarnianym od dwutlenku węgla. To ważne przy przeliczaniu metanu, który dzięki wykorzystaniu go do produkcji prądu i ciepła nie trafiła do atmosfery, na wielkość zmniejszenia emisji CO2.

Przedsięwzięcie, w ramach którego powstały jednostki ERU, to tzw. projekt wspólnych wdrożeń (JI - Joint Implementation) - jeden ze służących ochronie klimatu mechanizmów Protokołu z Kioto. Polega on na redukcji emisji dzięki inwestycjom krajów bardziej rozwiniętych w innych państwach.

Przy realizacji projektów, które zmniejszają emisję gazów cieplarnianych inwestor otrzymuje ERU, czyli jednostki redukcji emisji, równoznaczne z uprawnieniami do emisji CO2. Może je sprzedać tym, których uprawnienia emisyjne są niewystarczające. Kraj kupujący jednostki zalicza je jako własną redukcję emisji.

Kopalnie JSW wykorzystują do celów gospodarczych nawet 87 proc. metanu ujmowanego podczas wydobycia węgla. Spółka jest krajowym liderem w tym zakresie. Tylko w pierwszym półroczu br. stacje odmetanowania w kopalniach JSW ujęły 61,4 mln m sześc. czystego gazu, z czego 53 mln m sześc. zużyto do produkcji energii.

_ Metan nie jest dla nas jedynie źródłem zagrożenia, ale także cennym paliwem. Wyprodukowane z niego energia elektryczna, ciepło i chłód wykorzystywane są na potrzeby własne kopalni, co pozwala ograniczyć zakup energii elektrycznej od dostawców zewnętrznych _ - podkreśla prezes spółki Jarosław Zagórowski.

W grupie JSW metan jest stosowany w elektrociepłowniach Zofiówka i Moszczenica, które spalają to paliwo wraz z węglem w kotłach energetycznych. Gaz jest wykorzystywany również w silnikach gazowych. W kopalniach JSW pracuje 13 takich silników o mocach elektrycznych od 1,8 do 4 megawatów, co daje łącznie 36 megawatów mocy elektrycznej i 39,3 megawatów mocy cieplnej.

Najnowsze dwa takie silniki o mocach po 2 megawaty uruchomiono w kopalni Krupiński w ubiegłym roku. W tej kopalni pierwszy silnik zasilany metanem ruszył niemal 15 lat temu. Wszystkie silniki w JSW w ubiegłym roku zużyły 48,8 mln m sześc. metanu, wytwarzając ponad 257 tys. megawatogodzin energii elektrycznej i ponad 600 tys. gigadżuli ciepła.

Metan to gaz towarzyszący złożom węgla. Co roku w polskich kopalniach wydziela się go ok. 830 mln m sześc. Tylko niespełna trzecia część z tego trafia do instalacji odmetanowania, a następnie jest w części wykorzystywana, np. do produkcji energii. Pozostały metan odprowadzany jest do atmosfery, potęgując efekt cieplarniany. Z pokładów metanowych pochodzi ponad dwie trzecie polskiego węgla.

Czytaj więcej w Money.pl
Inwestujemy w elektrownie. Co z emisją CO2? Planowane m.in. przez PGE, Tauron i Eneę nowe bloki energetyczne nie dostaną darmowych uprawnień do emisji CO2.
Zapowiadają strajk w spółce z GPW. Jest data Dwugodzinne strajki - na każdej zmianie - zmierzają 6 lipca przeprowadzić związkowcy z Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Prezes JSW dla Money.pl: Największym zagrożeniem są związki zawodowe Jarosław Zagórowski mówi, co zrobić z akcjami węglowej spółki i czego inwestorzy powinni się obawiać.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)