Wiktor Juszczenko podpisał dekret o zmianie kierunku wykorzystania rurociągu Odessa-Brody jeszcze w tym roku. Obecnie ropa płynie nim znad granicy polsko-ukraińskiej do portu nad Morzem Czarnym.
Zgodnie z dekretem stworzono grupę roboczą, która ma przygotować w ciągu tygodnia plan zmiany sposobu wykorzystania ropociągu jeszcze w tym roku.
Marcin Jastrzębski z firmy Sarmatia zajmującej się projektem Odessa - Brody powiedział, że już niedługo lekka ropa kaspijska może być dostarczana do czeskiej rafinerii w Kralupach właśnie za pomocą tego rurociągu. Ukrtransnafta kupiła już od Orlenu ropę, podpisano umowę także ze słowackim Transpetrolem na jej tranzyt do Czech.
ZOBACZ TAKŻE:
Przerabianiem kaspijskiej ropy zainteresowani są też sami Ukraińcy. Ihor Horobec z firmy Ukrtransnafta, która zajmuje się rurociągiem Odessa - Brody poinformował, że powinna powstać, co najmniej jedna rafineria - nad Morzem Czarnym albo na zachodniej Ukrainie. Kijów ma podstawy, aby wejść do tej gry -do transportu ropy może być wykorzystany port w Odessie oraz pobliski terminal Piwdennyj.
Projekt Odessa - Brody, o którym rozmawiano dzisiaj w czasie Forum Energetycznego w Kijowie, będzie także tematem jutrzejszego spotkania prezydentów w ukraińskiej stolicy. Weźmie w nim udział prezydent Lech Kaczyński.