Po ataku na Mariupol polscy politycy potępiają Rosję za wspieranie separatystów na Ukrainie. Podkreślają, że Zachód powinien nałożyć nowe sankcje na naszego wschodniego sąsiada.
_ Dziś jadę do Strasburga a jutro otwieram sesję Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, które zajmie się karami dla Rosji _- mówi Tadeusz Iwiński, wiceprzewodniczący Komisji Politycznej i Demokracji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
W kwietniu ubiegłego roku Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy pozbawiło delegację Rosji prawa głosu i wykluczyło ją do końca roku z kierownictwa Zgromadzenia. To była reakcję na zaanektowanie przez Rosję Krymu.
_ Teraz będą zakwestionowane pełnomocnictwa rosyjskiej delegacji, w której zasiada czołówka polityków z Rosji _ - dodaje Tadeusz Iwiński. Zgromadzenie zdecyduje też czy karę dla Rosji przedłużyć.
_ Po podpisaniu memorandum w Mińsku we wrześniu ubiegłego roku wyglądało, że wojna na południe Ukrainy nie wróci. To porozumienie o zawieszeniu broni - podpisane także z udziałem separatystów _- musi być przestrzegane- dodaje Tadeusz Iwiński.
Jego zdaniem, Zachód powinien naciskać na to, aby władze Rosji i Ukrainy się dogadały. Polska z mediacji między naszymi wschodnimi sąsiadami została wyrzucona- podsumowuje Tadeusz Iwiński. _ Tylko twarde sankcje powstrzymają eskalacje działań separatystów _- mówi Jadwiga Wiśniewska posłanka Parlamentu Europejskiego z Prawa i Sprawiedliwości. Eurodeputowana przypomina, że kiedy tylko Unia zasugerowała, że państwa mogą się dogadywać, co do eksportu wieprzowiny do Rosji, ruszyła eskalacja przemocy wobec Ukraińców. Świat musi zastosować takie represje na Rosje, aby to jej obywatele powiedzieli "Dość konfliktu na Ukrainie!”- uważa Jadwiga Wiśniewska.
Prezydent Ukrainy Preto Poroszenko nazwał atak na Mariupol zbrodnią przeciw ludności cywilnej. Ukraińskie władze zapowiadają, że armia będzie walczyć do zwycięstwa.