Premier i prezydent rozjadą się po świecie w poszukiwaniu dostępu do złóż surowca. Jarosław Kaczyński uda się wkrótce do Kuwejtu, a Lech Kaczyński do Kazachstanu. Wszystko po to, by pozbawić Rosję energetycznego straszaka.
Zapewnienie Polsce bezpieczeństwa energetycznego to jeden ze strategicznych celów obecnego rządu. Ma zostać osiągnięty dzięki dywersyfikacji źródeł zaopatrzenia Polski w ropę naftową i gaz ziemny oraz _ Po "czarne złoto" pielgrzymuje również trzech polskich biznesmenów: Krauze, Kulczyk i Karkosik. Jak dotąd, ten plan udało się zrealizować tylko pierwszemu z wymienionych. _zmniejszeniu uzależnienia od jednego dostawcy, czyli Rosji. Temu celowi służy także najnowsza misja dyplomatyczno- biznesowa w Kuwejcie z udziałem premiera.
Wizyta przygotowywana jest przez MSZ na marzec - informuje "Puls Biznesu". Program przewiduje podpisanie memorandów o współpracy lub nawet już ostatecznych umów gospodarczych z lokalnymi firmami. Oczekuje się, że jeden z kontraktów - na długoterminowe dostawy ropy naftowej - podpisze Grupa Lotos.
Natomiast prezydent Lech Kaczyński uda się pod koniec marca do Kazachstanu, gdzie chce wesprzeć bezowocne do tej pory starania PKN Orlen o podpisanie umowy z państwowym KazMunaiGazem na udział w eksploatacji tamtejszych pól naftowych.