Były prezes GetBacku Konrad Kąkolewski zaprzecza, jakoby próbował wymusić od rządu pomoc dla swojej spółki. Złożył ponadto zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z artykułem, który ukazał się w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Jego autor przekonuje, że jeszcze przed odwołaniem z funkcji prezesa, Kąkolewski napisał dwa listy do premiera Morawieckiego i jeden do szefa KNF Marka Chrzanowskiego, w których domagał się m.in. pomocy od państwowych spółek.
Czytaj więcej: * *Były prezes GetBacku nie miał skrupułów. Wysyłał "bezczelne" pisma do Morawieckiego
- Chce kategorycznie zaprzeczyć wszelkim stawianym tam (w DGP – red.) tezom sugerującym, że moje działania miały na celu osaczenie lub nosiły znamiona szantażu instytucji administracji publicznej bądź też chciałem się kupić w łaski – przekonuje Kąkolewski w oświadczeniu.
Dodaje, że najważniejsza jest dla niego spółka, akcjonariusze i obligatariusze. Przyznał, że w braku wsparcia ze strony Abris, szukał rozwiązania problemów w innych miejscach.
- Zwróciliśmy się do PFR S.A. oraz PKO BP S.A. z prośba o udzielenie finansowania na warunkach rynkowych. PFR S.A. posiada w swojej ofercie produktowej wsparcie przedsiębiorstw w zakresie płynności finansowej, a PKO BP S.A. od dłuższego czasu bierze aktywny udział w aranżacji finansowania dla spółek z sektora zarządzania wierzytelnościami. Zatem taki kierunek naszego działania był naturalny – przekonuje Kąkolewski.
Zobacz też: * *Klienci GetBacku mogą zgłaszać się do Rzecznika Finansowego
Dodał, że do końca będzie walczył o firmę oraz o to, by wszyscy obligatariusze odzyskali środki, które powierzyli GetBack.
Czytaj też: * *Prokurator zainteresował się sprawą GetBack
Kąkolewski poinformował, że poza zawiadomieniu organów ścigania o możliwości popełnienia przestępstwa przez dziennikarza Dziennika Gazety Prawnej, złożył również pozew w postępowaniu cywilnym w sprawie naruszenia dóbr osobistych przez autora nierzetelnego tekstu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl