Władze stanowe żądają od sześciu największych producentów samochodów na świecie odszkodowania za szkody spowodowane przez motoryzację.
"To pierwszy tego rodzaju pozew. Ma sprawić, by producenci wzięli część odpowiedzialności za straty powodowane przez ich pojazdy" - powiedział prokurator generalny Kalifornii Bill Lockyer.
*ZOBACZ TAKŻE: *
Kalifornia ograniczy emisję gazów cieplarnianychKalifornia domaga się odszkodowania za straty, jakie powodują spaliny samochodowe, pogarszając zdrowie obywateli, wyniki gospodarcze stanu oraz środowisko naturalne.
Chociaż we wniosku nie podano konkretnej sumy, prokurator Lockyer szacuje, że odszkodowania mogą łącznie sięgnąć setek milionów dolarów. Nie wiadomo, czy amerykańskie koncerny samochodowe, które w ostatnich czasach przeżywają poważne problemy finansowe, będą mogły je wypłacić.
_ Temperatury w Kalifornii sięgały tego lata 50 stopni celsjusza. Rekordowe upały zabiły ponad 100 osób. _
W najbardziej zaludnionym stanie USA zarejestrowanych jest około 30 mln pojazdów, czyli jedna dziesiąta wszystkich samochodów w skali kraju. Autorzy pozwu wyliczyli, że te wyprodukowane przez sześć największych koncernów emitują rocznie 289 mln ton dwutlenku węgla. To prawie jedna trzecia ogólnej emisji tego gazu w Kalifornii.
Władze stanu podkreślają ostatnio, jak ważne dla Kalifornii są skutki_ O popularność musi też zadbać prokurator Lockyer, który w nadchodzących wyborach będzie kandydował na stanowisko stanowego skarbnika, odpowiedzialnego m.in. za inwestycje Kalifornii i emisję obligacji. _ ocieplenia klimatu. W pozwie stwierdzają, że walka z problemem kosztuje budżet miliardy dolarów. Z drugiej strony administracja republikańskiego gubernatora Arnolda Schwarzeneggera postanowiła uczynić z ekologii jedno z głównych haseł w kampanii przed listopadowymi wyborami.
Gubernator, który za 48 dni będzie się starał o reelekcję, na dniach podpisze ustawę ekologiczną, przegłosowaną w zeszłym miesiącu przez zdominowany przez demokratów stanowy parlament. Przewiduje ona ograniczenie emisji CO2 o jedną czwartą do 2020 roku przez wprowadzenie systemu handlu gazami cieplarnianymi.