Wiele zagrożeń niesie negocjowana jeszcze umowa handlowa - uważa kandydata PSL na prezydenta RP Adama Jarubasa. Jego zdaniem podstawowa kwestia to możliwość napływu żywności modyfikowanej genetycznie.
- To czego się obawiam, to możliwość bardzo mocnego narzucania przez Stany Zjednoczone chociażby genetycznie modyfikowanej żywności. Polska, Europa, broni się przed napływem właśnie tej produkcji. Jest w tym wiele zagrożeń, nie mamy przekonujących badań, które by pokazywały, że genetycznie modyfikowana żywność, jeśli nie odezwie się nawet w pierwszym pokoleniu, to być może za kilkadziesiąt lat okaże się, że nie jest to zdrowe - mówił w niedzielę na briefingu prasowym w Trzebownisku koło Rzeszowa.
Jarubas wyraził obawę, czy konkurencja europejskiego, w tym polskiego rolnictwa z "wysokoproduktywnym, takim towarowym" rolnictwem amerykańskim będzie dla nas korzystna. Zauważył m.in. że USA ma naturalną przewagę jaką są niższe ceny energii. W jego opinii konieczne jest zatem zaangażowanie w negocjowanie tej umowy zarówno struktur Parlamentu Europejskiego, ale także polskiego prezydenta.
- W tej umowie, która ma być odpowiedzią na rosnącą rolę Chin, Indii w światowej gospodarce tkwi też wiele zagrożeń. Stąd bardzo ważne, żeby zaangażować mocno struktury europarlamentu, ale też jest to przestrzeń do zaangażowania dla prezydenta. Żeby tak kardynalne uregulowania pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, a Europą jednak z tego poziomu miały też taki swoisty patronat - podkreślił Jarubas.
Według niego w czasie negocjacji zasad wymiany towarów konieczne są mocne i stanowcze naciski na to, żeby rolnictwo nie padło ofiarą priorytetów dla innych dziedzin gospodarki, jak np. przemysł.
Wyraził jednocześnie ubolewanie, że społeczeństwo nie jest dostatecznie informowane o postępach w negocjacjach umowy o wolnym handlu miedzy USA a Europą. - Życzyłbym sobie, aby osoby zaangażowane w te negocjacje podały informacje, abyśmy mieli świadomość tego, na co się godzimy - zaznaczył.
Jarubas spotkał się w niedzielę w Trzebownisku z rolnikami. Podczas tego spotkania przekonywał m.in. o potrzebie zwiększenia kooperacji między rolnikami i zwiększenie tym samych szans na bardzo konkurencyjnym rynku żywności.
Jego zdaniem polskie rolnictwo potrzebuje m.in. przyjęcia regulacji takich jak prawo spółdzielcze, czy ustawy o sprzedaży bezpośredniej, która w jego opinii da możliwość rolnikom, producentom sprzedaży swoich produktów na rynek.
- Dzisiaj, takiej możliwości, takiej przestrzeni żeby wprowadzić (na rynek) własne produkty, nie ma. Liczę na to, że takie uregulowania już w najbliższych miesiącach w polskim parlamencie zostaną przyjęte - powiedział na briefingu.
Zastrzegł, że nie będzie stosował w kampanii prezydenckiej "taktyki haków", bo nie leży ona w jego naturze. - Bardzo ważne, żebyśmy w tej kampanii dyskutowali merytorycznie, a nie obrzucali się hakami. Mam nadzieję, że Polacy będą mogli wybierać swoich kandydatów na podstawie porównywania ich poglądów, a nie emocji, jakichś drugorzędnych argumentów - zaznaczył.
Zapytany o jakie poparcie liczy w wyborach odpowiedział, że liczy na "dobre, dwucyfrowe" poparcie. Adam Jarubas w czasie niedzielnej wizyty na Podkarpaciu spotka się jeszcze z mieszkańcami Sanoka i powiatu sanockiego, a później także Ustrzyk Dolnych i powiatu bieszczadzkiego.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Ta umowa zapewni Polsce bezpieczeństwo? Polskę interesuje nie tylko sprowadzanie surowców energetycznych z USA do Europy, ale również zniesienie ograniczeń administracyjnych potrzebnych do tworzenia infrastruktury eksportowej i połączeń z siecią energetyczną Stanów Zjednoczonych. | |
Miliardy odszkodowań pogrążą układ między USA i Unią? Zebrano już ponad milion podpisów przeciwko porozumieniu. | |
"Wall Street Journal" ciepło o słowach Tuska Amerykański dziennik z uznaniem odnotował wypowiedź Tuska o tym, że stosunki między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi stanowią podstawę demokratycznej wspólnoty. |