Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Wydatki kancelarii prezydenta, Sejmu i Senatu w górę. To już ponad miliard złotych

70
Podziel się:

Kancelarie obsługujące Andrzeja Dudę, a także posłów i senatorów planują na przyszły rok największe wydatki od lat. W sumie mają przekroczyć miliard złotych.

Najwięcej, bo aż o 83 mln zł, wzrosną wydatki Kancelarii Sejmu.
Najwięcej, bo aż o 83 mln zł, wzrosną wydatki Kancelarii Sejmu. (PAP/Jacek Turczyk)

O sprawie napisała "Rzeczpospolita". Największy wzrost, dokładnie o 25 proc., do 210 mln zł, zaplanowała Kancelaria Prezydenta - wynika z dokumentów, które wysłała do sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, opiniującej budżety najważniejszych instytucji. Przez kilka lat budżet Kancelarii zamykał się w kwocie 168 mln zł, choć w początkach prezydentury Bronisława było to jeszcze więcej.

W przyszłorocznym kancelaria Andrzeja Dudy zaplanowała 7 mln zł na wydatki związane z referendum, w którym prezydent Andrzej Duda chciałby w listopadzie 2018 r. zapytać obywateli m.in. o wiek emerytalny, kompetencje głowy państwa i stosunek prawa polskiego do unijnego.

Tyle że rozpisanie plebiscytu nie jest pewne - prezes PiS Jarosław Kaczyński w październiku mówił, że to, "czy zgoda na referendum będzie czy nie, zależy od bardzo wielu czynników" - czytamy w "Rz".

Zobacz także: Zobacz też: Połowa Polaków zostanie bez pracy. Wszystko przez roboty

Oprócz kosztów referendum Kancelaria wydatki tłumaczy m.in. zwiększeniem zatrudnienia o 30 etatów i wyższymi kosztami podróży zagranicznych. Głównym powodem są jednak obchody 100-lecia odzyskania niepodległości - podaje gazeta.

Z kolei Kancelaria Sejmu przedstawiła posłom projekt zakładający, że budżet wzrośnie o 83 mln zł. Mają za to zostać sfinansowane między innymi inwestycje budowlane. Ponadto kancelaria ogłosiła, że chce dodatkowych 25 mln zł na wydatki związane ze strażą marszałkowską i obsługą gastronomiczną. W sumie jej budżet ma wrosnąć o blisko 23 proc., do 591 mln zł.

Z kolei Kancelaria Senatu chce zwiększyć swój o 32 mln zł, czyli o niemal 18 proc, by m.in. móc lepiej finansować organizacje polonijne - czytamy.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(70)
WYRÓŻNIONE
SOCJALDEMOKRA...
7 lat temu
Psia mać dla lekarzy,pielęgniarek NIE MA dla _Dojnej Zmiany jest omasta i okrasa ,aż Im się ulewa jak niemowlakom.
Jozef758
7 lat temu
Będzie powtórka 18 wieku...... szlachta też tak bawiła się. Jakim trzeba być człowiekiem widząc że Naród żyje w niedostatku a sobie przypisywać takie fortuny. Taki kraj to bagno.
ewa
7 lat temu
a ja rosołek gotuję na jednym udku. chciałabym kiedyś pójść do restauracji i zamówić sobie to co chcę nie patrząc na cenę. nie piszę tego komentarza aby mi ktoś współczuł lub mi postawił obiad tylko dlatego,żeby zwrócić uwagę,że takich ludzi jak ja są setki tysięcy w Polsce.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (70)
Maciej
6 lat temu
to w sumie prawie 1 milion pln na dzień roboczy - trochę sporo. 20 tysięczne miasto ma budżet na poziomi 25 milionów - ja bym chciał zobaczyć pełna analizę, a nie mydlenie oczu
brutto 1200 e...
7 lat temu
Złodzieje, ile jeszcze wam potrzeba abyście się napchali?????
emerytka
7 lat temu
Koszty funkcjonowania biur prezydenta, sejmu, senatu i diabli wiedzą czego jeszcze rządowego rosną w milionach, a emerytom waloryzuje się świadczenia o kilka złotych czyli "swoje" wydatki się rozumie, a naród...cóż tam im naród! W "demokratycznej" Polsce w ogóle obserwuje się ogromny wzrost etatów administracji państwowej /to i kosztów!/. Wystarczy wziąć pod lupę niewielkie powiatowe miasteczko; za nieboszczki Komuny w jednym gmachu mieścił się urząd miejski, urząd powiatowy i urząd gminy. Teraz każda z tych państwowych agend ma własny /najczęściej II-piętrowy budynek/ i jeszcze poszczególne wydziały porozrzucane po całym mieście /u nas generalnie administracja miejska zajęła pomieszczenia żłobków, które zlikwidowano!/. Przy założeniu, że za Komuny nie było komputerów i wszystko robiono ręcznie nasuwa się wniosek, że...albo urzędnicy są teraz nieudolni, albo niepotrzebna biurokracja rośnie w zastraszającym tempie...albo tworzy się stołki i stołeczki dla poprawnych politycznie lub ciotek i pociotków ekipy rządzącej, albo wszystko razem składa się na te olbrzymie koszty rządowe i durną biurokrację ku rozpaczy szarego petenta bo nawet bzdurną sprawę załatwia się miesiącami i...niekoniecznie ci załatwią! Nie zazdroszczę ludiom młodym, którzy rozpoczynają start zyciowy w takich okrutnych warunkach!
polka
7 lat temu
dla siebie po 20% wyższe wydatki , a dla emerytów po 2% podwyżki emerytur.
" solidarno...
7 lat temu
NIEMA TO JAK EMERYT..przez 6 ostatnich lat w sumie otrzymał około 7 złotych podwyżki ,tylko sie "cieszyć " Policjant który nic nie robi/ prawie go nie widzę / około 500...
...
Następna strona