Emeryci, którzy nie złożyli wniosków o przeliczenie kapitału początkowego, mogą dostawać niższe świadczenia, niż im się należy. ZUS zapewnia, że informuje o możliwości złożenia wniosków, ale i tak na przełomie roku chce ruszyć jeszcze z dużą kampanią informacyjną.
O co chodzi? Do końca 1998 r. wszystkie składki emerytalne szły do jednego worka. Jeśli więc ktoś występował o ustalenie wysokości emerytury lub kapitału początkowego, to musiał dostarczyć do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych swoje świadectwa pracy i zaświadczenia o wysokości zarobków. Na tej podstawie ZUS mógł wyliczyć świadczenie. Gorzej, jeśli ubezpieczony nie mógł udokumentować wysokości zarobków - bo na przykład zaświadczenia zaginęły. W tej sytuacji ZUS przyjmował "stawkę zerową". Czyli, mówiąc prościej, zakładał, że wynagrodzenie przed 1999 r. wynosiło zero złotych.
W 2009 r. wprowadzono zasadę, by do podstawy wymiaru emerytur i rent przyjmowano nie "stawkę zerową", ale kwotę minimalnego wynagrodzenia. Ale nie wszyscy emeryci o tym wiedzą i nie wszyscy skorzystali. A po ponownym przeliczeniu wartość świadczenia może wzrosnąć.
Na problem zwróciła uwagę pod koniec września NIK, która zaleciła, by ZUS przeprowadził akcję informującą ubezpieczonych o możliwości wystąpienia z wnioskiem o ponowne ustalenie kapitału początkowego lub świadczenia emerytalno-rentowego.
- Informujemy klientów o tym na bieżąco, ale na przełomie roku rzeczywiście planujemy dużą akcję informacyjną o kapitale początkowym - mówi money.pl rzecznik ZUS Wojciech Andrusiewicz. Teraz ZUS prowadzi kampanię związaną z obniżeniem wieku emerytalnego, ale zaraz po jej zakończeniu chce ruszyć z tą o kapitale początkowym.
Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", trudno właściwie oszacować, ilu osób dotyczy ten problem, ponieważ ZUS nie ma informacji, do ilu wniosków dołączono dokumenty poświadczające wysokość zarobków. Dodatkowo ponowne przeliczenie jest możliwe wyłącznie na wniosek zainteresowanego. To dodatkowo komplikuje sytuację.
Rzecznik ZUS przyznaje, że w gronie osób uprawnionych do skorzystania z nowego obniżonego wieku emerytalnego może być około 100 tys., których dotyczy ten problem.
Warto iść z wnioskiem do ZUS szybko, ponieważ wyższe świadczenie nie może być wypłacone wstecz.