Wszyscy to dobrze znamy. Zmęczenie może nie dać nam efektywnie pracować już koło wtorkowego południa. Jeszcze bardziej wyczerpani czuć się możemy - co oczywiste - pod koniec tygodnia. Jednak zamiast piątej kawy, lepiej się zdrzemnąć. Zapraszamy na relację na żywo z pierwszej polskiej „drzemkowni”.
Wyzwania współczesnego świata stoją w oczywistej sprzeczności z potrzebami naszego organizmu. Ciągle brakuje nam czasu. Chcąc nadgonić domowe czy zawodowe zaległości, coraz częściej rezygnujemy ze snu. Ten dość powszechny niedobór dostrzegli twórcy wrocławskiej Kawiarenki - Vinci Power Nap.
W samym centrum stolicy Dolnego Śląska powstała „świątynia” zdrowej drzemki. Tam właśnie wszyscy zapracowani i przemęczeni mogą zafundować sobie dającą mnóstwo energii drzemkę. Jak zapewniają twórcy przedsięwzięcia, które ma też przynosić zyski, wystarczy do tego dwudziestominutowa drzemka.
Idealnie byłoby przespać się na zielonej łące wśród szumu drzew. Jednak w dzisiejszym, rozpędzonym do granic możliwości świecie niewielu ma czas, by wyrwać się na drzemkę na łono natury. Dlatego podobne warunki stworzono w Vinci Power Nap, gdzie wydaje nam się, że stąpamy po trawie, a wokół rzeczywiście rosną brzozy.
Wykupieniem dla swoich pracowników stałego abonamentu dającego dostęp do kawiarenki snu zainteresowane są już pierwsze wrocławskie firmy.