Polacy z początkiem roku zyskali prawo bezwizowego wyjazdu do Kazachstanu. W maju oba kraje zbliży jeszcze bardziej bezpośrednie połączenie lotnicze. - To szansa dla polskiego biznesu i znaczące uproszczenie dla naszych przedsiębiorców - zaznacza Piotr Guzowski, prezes Polsko-Kazachstańskiej Izby Handlowo Przemysłowej. Jak dodaje dr Henryk Borko, rektor Gliwickiej Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości, Kazachstan to dla nas istotny kierunek rozwoju.
Eksportem towarów do Kazachstanu zajmuje się obecnie ponad 1400 polskich firm, a importem kazachskich do Polski - co najmniej 100. - Te liczby mają szansę znacznie wzrosnąć. Zniesienie wiz, bezpośrednie połączenie oraz deklarowany przez stronę polską specjalny fundusz, wpłynie na rozwój kontaktów biznesowych. To z kolei przełoży się na obroty – podkreśla w rozmowie z WP money Piotr Guzowski, prezes Polsko-Kazachstańskiej Izby Handlowo Przemysłowej.
Kazachstan, który w tym roku będzie gospodarzem wystawy Expo w Astanie, uchwalił z 1 stycznia 2017 r. zniesienie obowiązku wizowego dla obywateli kilkudziesięciu krajów świata, w tym również obywateli Polski. Obejmie ono w sumie 45 krajów OECD, Unii Europejskiej oraz Księstwo Monako, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Malezję, a także Republikę Singapuru.
Jak podkreśla Ministerstwo Spraw Zagranicznych tej azjatyckiej republiki. decyzja ta ma pomóc poprawić klimat inwestycyjny w kraju, przyciągnąć zagraniczny kapitał oraz skłonić do odwiedzenia Kazachstanu przez osoby prywatne i powiązane z biznesem.
Dzięki temu rozwiązaniu m.in. Polacy zyskali prawo na wjazd do Kazachstanu i wyjazd z tego kraju bez konieczności uzyskania wiz kazachskich, jeżeli okres ich pobytu nie przekracza 30 dni. – To korzystna zmiana dla polskiego biznesu. Dotąd proces uzyskania wizy był czasochłonny i dość skomplikowany. Dziś biznesmen bezpośrednio z Warszawy, Berlina czy Paryża, bez dodatkowych formalności, może przenieść się do Astany i tam kontynuować interesy – zaznacza dr Henryk Borko, ekspert rynków wschodnich, rektor Gliwickiej Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości.
Istotnym uproszczeniem dla polskich przedsiębiorców będzie również proste połączenie lotnicze między stolicami Polski i Kazachstanu. Już w maju ma zostać uruchomiona linia LOT-u, która według zapowiedzi ambasadora Kazachstanu w Polsce ma obsługiwać loty nawet cztery razy w tygodniu.
- Prowadzenie biznesu w tym rejonie łączy się z koniecznością bycia na miejscu. Dotychczas dotarcie do Kazachstanu wymagało 18-godzinnego lotu przez Moskwę czy Stambuł. Bezpośrednie połączenie to nie tylko wygoda, ale też czas, który w biznesie jest niezwykle istotnym czynnikiem – zauważa prezes Polsko-Kazachstańskiej Izby Handlowo Przemysłowej.
Brama dla biznesu
Władze Kazachstanu kuszą inwestorów wieloma ulgami i oferują wiele ułatwień, ale dotyczy to inwestycji długoterminowych, ponieważ taki zwrot uzyska się po zakończeniu inwestycji, odbiorze i uruchomieniu.
Jedną z nich jest możliwość uzyskania przez inwestora do 30 proc. zwrotu kosztów, jeśli zainwestuje co najmniej 20 milionów dolarów w jednym z priorytetowych sektorów gospodarki. A prywatyzowana jest choćby telekomunikacja, rolnictwo i przemysł. Ważnym sektorem jest również energia odnawialna, w którą ten kraj bardzo inwestuje. Tu również Kazachstan szuka partnerów z Polski.
- Kazachstan zdecydowanie jest bramą. O czym i Kazachowie doskonale wiedzą – podkreśla Piotr Guzowski. - Efektem tego są rozmowy na temat polskich składów w Kazachstanie. Jednym z argumentów, który podnoszą obywatele Kazachstanu - bo przecież to nie tylko Kazachowie, ale i Polacy, którzy od lat tam żyją i prowadzą interesy - jest fakt, że ten kraj to wielomilionowy rynek potencjalnych konsumentów – zaznacza.
Mając przyczółek w Kazachstanie można dotrzeć do kilkudziesięciu milionów klientów. Dostarczając towar do Kazachstanu, trafić można do około 10 mln mieszkańców Syberii, 17 mln Kazachstanu, 26 mln Uzbekistanu, rachunek uzupełniają potencjalni klienci z część Kirgistanu, Rosji, a nawet Chin.
Dla Polski to rynek perspektywiczny
- Kazachstan od lat był w kręgu polskich zainteresowań. Uważany był za jeden z 7 najważniejszych partnerów gospodarczych Polski i czwartym wśród krajów Wspólnoty Niepodległych Państw – podkreśla dr Henryk Borko.
Wymiana handlowa między naszymi krajami od 2012 roku nieprzerwanie rośnie. Prócz tego Polska wielkie nadzieje pokłada w tzw. Nowym Jedwabnym Szlaku, a Kazachstan jest ważnym przystankiem na trasie z Chin do Europy.
Mimo że Rosja to ważny partner handlowy dla Kazachstanu zwłaszcza dla tranzytu, to jednocześnie około 60 proc. obrotów przypada na Unię Europejską. Tam splatają się i rywalizują interesy zarówno Zachodu, jak i Wschodu, z czego umiejętnie korzystają Kazachowie.
Kazachstan to kraj otwarty i przyjazny Polakom. Coraz silniej nasi przedsiębiorcy zdobywają tam rynek IT. Druga kwestia to przetwórstwo rolno-spożywcze. Kazachowie zamiast dalej utrzymywać wielkie zakłady państwowe powrócili do systemu Małych Średnich Przedsiębiorstw. I tutaj liczą na polskie inwestycje. Już teraz w tym kraju obecnych jest blisko 200 polskich przedsiębiorstw.
Wciąż jednak najważniejszym obszarem działalności polskich firm w Kazachstanie jest branża naftowo-gazowa, w tym poszukiwanie i zagospodarowanie złóż ropy naftowej i gazu ziemnego oraz sektor farmaceutyczny.