Kazachstan czeka na polskich inwestorów - mówili uczestnicy konferencji poświęconej polsko-kazachskiej współpracy gospodarczej. Firmy, które zainwestują w Kazachstanie co najmniej 20 mln euro, dostaną pomoc w wysokości 30 proc. wartości inwestycji.
Do inwestowania w Kazachstanie zachęcał podczas konferencji prasowej w PAP ambasador Republiki Kazachstanu w Polsce Jerik Utembajew. Mówił o powstaniu platformy dla współpracy gospodarczej między Polską i Kazachstanem oraz pracach przy pilotażowym projekcie KZ-EUROPOL.
Ambasador podkreślił, że firma, która zainwestuje w Kazachstanie, jednocześnie wchodzi na cały rynek Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej (Rosja, Białoruś, Kazachstan) zamieszkałej przez 170 mln osób, która powstała pod koniec maja 2014 r. _ To unikalna szansa, tym bardziej, że mamy nowe, proinwestycyjne ustawodawstwo _ - dodał.
Były premier, szef Rady ds. Współpracy i Rozwoju _ Polsko Kazachstańska-Platforma Partnerstwa _ Kazimierz Marcinkiewicz mówił, że przy Krajowej Izbie Gospodarczej powstaje rada współpracy gospodarczej Polska-Kazachstan KZ-EUROPOL. _ Chcemy, by to było okno na świat dla polskich, ale też europejskich firm, które zechcą współpracować z Kazachstanem, a jednocześnie dla kazachskich firm, które zechcą współpracować gospodarczo czy inwestycyjnie w Polsce, ale także dalej w Europie _ - mówił Marcinkiewicz.
Były premier poinformował, że niedawno był w Kazachstanie, a podczas jego wizyty otwarto część strefy ekonomicznej przeznaczonej pod klaster polsko-kazachstański. _ To miejsce w pobliżu Astany (stolicy Kazachstanu - PAP), tuż przy drodze, w pobliżu torów kolejowych, z całym oprzyrządowaniem potrzebnym do inwestycji. To teren przygotowany dla polskiego biznesu _ - mówił Marcinkiewicz.
Jego zdaniem sukces w Kazachstanie mogą odnieść zwłaszcza firmy z branży maszynowej i rolno-spożywczej. Kazachstan w tych sektorach dużo importuje, więc polskie produkty mogłyby się tam spotkać z dużym zainteresowaniem.
Obecny na konferencji prezes Związku Klastrów Polskich Krzysztof Krystowski powiedział, że rynek Kazachstanu może się wydawać na pierwszy rzut oka egzotyczny, ale trzeba sobie uświadomić, że to kraj z 27 milionami mieszkańców o zbliżonym do polskiego PKB per capita.
Krystowski poinformował, że w ostatnich dniach parlament Kazachstanu przyjął rozwiązanie, wspierające duże inwestycje zagraniczne na terenie tego kraju. _ Mówi się w nim o tym, że inwestycja, której wartość będzie przekraczała 20 mln euro, będzie kwalifikowana jako inwestycja duża i uzyska bezpośrednie wsparcie finansowe ze strony rządu Kazachstanu w wysokości 30 proc. wartości inwestycji _ - powiedział Krystowski.
Jego zdaniem to dużo, choć nie jest to aż tak szczodre rozwiązanie, jak w przypadku wsparcia inwestycji w Polsce z funduszy unijnych, gdzie refundacja może sięgnąć nawet 50 proc. wartości inwestycji. _ Przed naszą akcesją do UE wsparcie inwestycyjne rzadko przekraczało 10 proc. wartości inwestycji. Z tego punktu widzenia (...) to jest to oferta hojna i interesująca _ - dodał.
Szef ZKP zwrócił uwagę na rolę, którą polskie firmy logistyczne mogą odegrać w obrocie towarowym między UE a Kazachstanem. _ Jesteśmy na granicy dwóch systemów przewozu kolejowego i mamy miejsca w Polsce, gdzie jest przejście z wąskiego toru na szeroki tor _ - zaznaczył.
Prezes ZKP wskazał też, że wejście towarów na rynek unii euroazjatyckiej jest obwarowane dość wysokimi cłami. Natomiast cła te stają się zdecydowanie niższe w przypadku komponentów, które potem są wykorzystywane do produkcji czy montażu na terenie wspólnoty. _ Wejście do Kazachstanu automatycznie jest wejściem (...) na duży rynek trzech krajów i wtedy już przepływy towarów wewnątrz tego rynku są cła pozbawione _ - podkreślił. Według niego może to być istotnym atutem zwłaszcza dziś, kiedy nasz relacje z Rosją nie są takie dobre jak np. jeszcze rok temu.
Czytaj więcej w Money.pl