Przypomina jednocześnie, że Grecy zobowiązali się do przeprowadzenia ambitnych reform.
List z gratulacjami do Ciprasa wysłał szef KE Jean-Claude Juncker; jeszcze w poniedziałek ma z nim też rozmawiać telefonicznie.
Rzecznik KE Margaritis Schinas mówił na konferencji prasowej w Brukseli, że to pod przywództwem Ciprasa Grecja zobowiązała się do przyjęcia ambitnego programu reform. Kilka miesięcy wcześniej lider Syrizy był zdecydowanie przeciwny oszczędnościom, których od Aten wymagają kredytodawcy.
- Grecja podpisała porozumienie w tej sprawie w ubiegłym miesiącu. Nowy rząd będzie miał mandat, by prowadzić reformy. Tak jak w przeszłości KE i przewodniczący Jean-Claude Juncker są gotowi udzielić pomocy. Grecja ma przed sobą dużo pracy i nie ma czasu do stracenia - oświadczył Schinas.
KE spodziewa się, że jesienią nastąpi przegląd realizacji trzyletniego programu pomocowego opiewającego na 86 mld euro; pozytywna opinia po tym przeglądzie jest warunkiem wypłaty kolejnych transz pożyczek. Planowo przegląd ma się odbyć pod koniec października.
Schinas zaznaczył, że rząd przejściowy, sformowany w Grecji po tym jak Cipras podał się do dymisji, wykonał znaczącą pracę "przygotowując grunt pod wiele spraw, które będą musiały zostać rozwiązane w ramach przeglądu".
- Wielu ministrów rządu przejściowego było w Brukseli. Utrzymywaliśmy kontakty i oczekujemy teraz, że nowy rząd będzie szybko zaprzysiężony. Sądzę, że zaraz po tym nastąpi sekwencja wydarzeń, które doprowadzą nas do przeglądu programu, tak jak jest to przewidziano w porozumieniu (kredytodawców z Grecją) - oświadczył Schinas. Jak dodał, na tym etapie można powiedzieć, że wszystko będzie się odbywało tak,jak zostało zaplanowane.
Zwycięstwo lewicowej Syrizy w wyborach w Grecji nie tak dawno przyprawiałoby o ból głowy zarówno rynki finansowe, przedstawicieli instytucji unijnych jak i inne państwa strefy euro. Po wielomiesięcznych negocjacjach ugrupowanie Ciprasa zgodziło się jednak na realizację reform oszczędnościowych, przeciwko którym wcześniej występowało.