Poza Polską upomnienie w tej sprawie dostało jeszcze 10 państw unijnych - Belgia, Bułgaria, Cypr, Czechy, Hiszpania, Finlandia, Węgry, Litwa, Luksemburg i Portugalia. Tzw. uzasadniona opinia, którą KE wydała w tej sprawie wobec Polski, jest drugim etapem postępowania mogącego prowadzić do pozwu przed Trybunał Sprawiedliwości UE.
Jak poinformowała KE, dyrektywa dotycząca efektywności energetycznej miała zostać wdrożona do prawa krajowego do 5 czerwca 2014 roku.
Zgodnie z tymi regulacjami państwa członkowskie muszą w okresie od 1 stycznia 2014 do 31 grudnia 2020 roku osiągnąć określony poziom oszczędności energii. Mają to zrobić poprzez wykorzystanie systemów zobowiązujących do efektywności energetycznej lub innych działań ukierunkowanych na poprawę efektywności energetycznej w gospodarstwach domowych, budynkach przemysłowych i transporcie.
Jedenaście państw członkowskich, którym KE przekazała opinie w tej sprawie, ma teraz dwa miesiące na wywiązanie się ze swoich obowiązków, czyli powiadomienie KE o przyjęciu przepisów wdrażających dyrektywę. Po upłynięciu tego czasu KE może podjąć decyzję o przekazaniu sprawy przeciwko tym krajom do Trybunału Sprawiedliwości UE oraz złożyć wniosek o zastosowanie kar finansowych.
Z opublikowanego wcześniej w tym tygodniu raportu Europejskiej Agencji Środowiska (EEA) wynika, że o ile Polska nie ma problemów ze spełnieniem celu redukcji emisji gazów cieplarnianych o 20 proc. do 2020 roku w porównaniu do roku 1990, to kłopotliwe dla naszego kraju jest wypełnienie zobowiązania właśnie dotyczącego efektywności energetycznej.