Wielka inwestycja zagraniczna KGHM w kopalnie w Kanadzie i Chile to wciąż ogromny problem kombinatu. Na dodatek w kluczowym zakładzie w Polsce trzeba było zrobić postój remontowy. Kwartał kończy się źle dla KGHM.
Złe wieści wciąż przychodzą z zagranicznych oddziałów KGHM. Wielka inwestycja w Sierra Gorda w Chile wciąż nie daje podstaw do optymizmu. W czerwcu produkcja miedzi spadła tam o 12 proc., a sprzedaż o aż 42 proc. rok do roku. Jeszcze gorzej wyglądało wydobycie innych metali: molibdenu wydobyto o 57 proc. mniej, srebra o 20 proc., a metali szlachetnych o 52 proc. mniej niż rok temu. Czerwiec jest tam nawet gorszy niż bardzo słaby kwiecień.
Spółka tłumaczy to niższą zawartością surowca w rudzie, ale i gorszego wyniku przerobu rudy.
Przypomnijmy, że projekt w Chile na starcie pochłonął blisko 10 mld zł. To koszt zakupu spółki Quadra, do której należała Sierra Gorda. Do tego doszło kilka miliardów złotych na wystartowanie z wydobyciem. KGHM w celu sfinansowania inwestycji zaciągnął 2,5 mld dolarów kredytu. Termin spłaty to 9 lipca 2021 roku. Mniej więcej wtedy oczekuje się, że kopalnia zacznie przynosić pierwsze zyski.
Licząc razem z kopalniami w Kanadzie produkcja miedzi przez zagraniczne oddziały KGHM spadła o 9 proc., tj. o 1,1 tys. ton poniżej wielkości zrealizowanej w czerwcu 2017 r. Nie tylko Sierra Gorda "zawaliła", ale dużo słabsze były wyniki kopalni Robinson w Kanadzie. Podobnie jak w przypadku kopalni chilijskiej powodem był niższy udział metalu w rudzie i niższy przerób samej rudy.
Złe wyniki nie tylko za granicą
Produkcja miedzi płatnej w całej grupie kapitałowej KGHM Polska Miedź wyniosła 50,6 tys. ton w czerwcu 2018 r. i była o aż 10 proc. niższa rok do roku. To prawie tak samo zły wynik jak w kwietniu, kiedy spadek wynosił 12 proc.
Na tak złe wyniki wpłynęły nie tylko słabe wyniki zagranicznych spółek-córek, ale i postój remontowy instalacji do przetopu koncentratów w Hucie Miedzi Głogów II, który trwał od kwietnia. Jak podaje spółka remont został zakończony wcześniej o osiem dni niż wcześniej przewidywano, czyli 25 czerwca. To pozwoliło na przekroczenie wielkości produkcji założonej w budżecie na czerwiec 2018 r.
Produkcja srebra w grupie kapitałowej wyniosła 52,8 ton, czyli 53 proc. poniżej wielkości zrealizowanej w czerwcu 2017 r. Znaczący spadek produkcji był w tym przypadku skutkiem remontu Wydziału Metali Szlachetnych w Hucie Miedzi Głogów.
Dobrze wyglądały tylko wyniki sprzedaży (nie produkcji) z krajowych i kanadyjskich zakładów. Miedzi polskie zakłady sprzedały o 12 proc. więcej niż rok temu (49 tys. ton), a srebra o 8 proc. (110 ton). Kanadyjska KGHM International sprzedała o 40 proc. więcej miedzi (8,8 tys. ton) i o 32 proc. więcej metali szlachetnych (7,4 tys. uncji).
KGHM tłumaczy to większą niż rok temu sprzedażą zarówno miedzi w koncentracie, jak i srebra w koncentracie miedziowym oraz większym popytem na katody miedziane w Europie.
Niższą o 42 proc. sprzedaż złota i innych metali szlachetnych przez grupę KGHM spółka tłumaczy optymalizacją kosztów transportu. "Co pewien czas realizowana jest skumulowana wysyłka złota do odbiorcy zagranicznego. W roku 2017 wysyłka taka miała miejsce w czerwcu, zaś w roku bieżącym w maju" - napisano w odniesieniu do wyników operacyjnych spółki-matki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl