KGHM odnotował kolejny rok z gigantycznymi stratami. Inwestycja w Chile i Kanadzie wciąż jest na dużym minusie i mimo wzrostów światowych cen miedzi koncern musiał wykazać w czwartym kwartale ub.r. 5 mld zł strat, głównie przez odpisy na utratę wartości swoich aktywów zagranicznych. To jednak nie zraża zarządu i deklaruje kontynuację inwestycji oraz... mimo strat wypłatę dywidendy.
aktualizacja 14:00
KGHM dokonał w raporcie za ubiegły rok kolejnych odpisów z tytułu utraty bilansowej wartości inwestycji w zagraniczne spółki zależne w Chile i Kanadzie. Tym razem wyniosły one aż 5,32 mld zł co przełożyło się na drugi z rzędu rok z wielomiliardowymi stratami grupy KGHM.
Według zaktualizowanych testów na utratę wartości, KGHM wpisał w straty 4,394 mld zł z tytułu utraty bilansowej wartości pożyczki udzielonej chilijskiej Sierra Gorda SCM, 141 mln zł z tytułu utraty bilansowej wartości aktywów kanadyjskiej kopalni Robinson, 356 mln zł z tytułu utraty bilansowej wartości aktywów kopalni Zagłębia Sudbury i 430 mln zł z tytułu utraty bilansowej wartości aktywów KGHM Ajax.
W rezultacie ubiegły rok KGHM zakończył z 4,37 mld zł skonsolidowanej straty netto w porównaniu z 5,01 mld zł straty rok wcześniej - rok wcześniej zresztą też straty spowodowane były ujemnymi odpisami na wartość inwestycji zagranicznych. Przychody ze sprzedaży spadły do 19,16 mld zł w porównaniu z 20,01 mld zł rok wcześniej. Skorygowana EBITDA wyniosła 4 666 mln zł wobec 4 710 mln zł w 2015 r.
Wszystko to przypomnijmy w sytuacji, gdy cena miedzi na światowych giełdach wzrosła o 17,7 proc. w ciągu roku z poniżej 4,7 tys. dolarów do powyżej 5,5 tys. dolarów za tonę.
Wszystkie negatywne odpisy, podobnie jak rok wcześniej, zrobione zostały w czwartym kwartale. KGHM odnotowała 4 996 mln zł skonsolidowanej straty netto w ostatnim kwartale 2016 r. wobec 6 237 mln zł straty rok wcześniej.
Wybrane skonsolidowane wyniki finansowe KGHM (mln zł) | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
mln zł | 4 kw. 2016 | 4 kw. 2015 | zmiana % | 2016 | 2015 | zmiana % |
Przychody | 6 015 | 5 148 | 16,8 | 19 156 | 20 008 | -4,3 |
Wynik operacyny EBITDA | 1 515 | 1 001 | 51,3 | 4 666 | 4 710 | -0,9 |
zysk netto | -4 996 | -6 237 | 19,9 | -4 371 | -5 012 | 12,8 |
marża EBITDA % | 25,19 | 19,44 | 5,7 | 24,36 | 23,54 | 0,8 |
marża netto % | -83,06 | -121,15 | 38,1 | -22,82 | -25,05 | 2,2 |
przepływy operacyjne | 1 932 | 770 | 150,9 | 4 212 | 4 163 | 1,2 |
przepływy inwestycyjne | -1 090 | -1 529 | 28,7 | -3 948 | -4 906 | 19,5 |
przepływy finansowe | -703 | 267 | -363,3 | 133 | 864 | -84,6 |
Źródło: raport roczny KGHM |
Odpisy na utratę wartości inwestycji towarzyszyły jednak dość wyraźnym krokom w kierunku zwiększania efektywności grupy. Koszt produkcji miedzi spadły o 12 proc. w polskich kopalniach KGHM do 2866 dolarów za tonę, o 13 proc. w kopalniach kanadyjskiej KGHM International do 3594 dolarów za tonę oraz o aż 25 proc. w kopalniach chilijskiej Sierra Gorda do 4254 dolarów za tonę.
Przy cenie miedzi na giełdzie w Londynie w piątek - 5877 dolarów z tonę - nie można mówić o nieopłacalności wydobycia. Do tego choć KGHM dokonał gigantycznych ujemnych odpisów na pożyczkę dla Sierra Gorda to "spłata pożyczki jest oczekiwana przez Grupę i planowana w dającej się przewidzieć przyszłości" - pisze KGHM w raporcie rocznym.
Na inwestycję w Chile KGHM zaciągnął w 2014 roku 2,5 mld dolarów kredytu na okres 5 lat. Termin spłaty przedłużono w ubiegłym roku do 9 lipca 2021 roku.
KGHM podał też dane o wynikach operacyjnych - produkcja miedzi ekwiwalentnej w grupie kapitałowej wyniosła 742 tys. ton w. 2016 r. wobec 748,6 tys. ton rok wcześniej. Produkcja miedzi płatnej wyniosła 677 tys. ton wobec 718,2 tys. ton w 2015 r. Produkcja srebra wyniosła 1 207 ton w 2016 r. wobec 1 299 ton rok wcześniej.
"Spadek produkcji miedzi płatnej i srebra w 2016 r. w relacji do 2015 r. wynika z niższej produkcji katod w KGHM Polska Miedź S.A. z uwagi na postój w III kwartale 2016 r. HM Głogów I (wymiana pieca szybowego na piec zawiesinowy) oraz niższej produkcji w KGHM International Ltd. głównie z uwagi na mniejszy przerób rudy w kopalni Robinson" - napisano w raporcie.
Mimo że informacje o skali odpisów były znane już wcześniej, to dane o efektywności wydobycia nie przekonały inwestorów i ci przecenili w piątek akcje KGHM o 1,3 proc. To jest jednak po części efekt spadku kursu miedzi w Londynie o 0,6 proc.
KGHM wstrzymuje drugą fazę inwestycji w Chile
KGHM poinformował w piątek o wstrzymaniu realizacji drugiego etapu projektu Sierra Gorda w Chile. Skupi się teraz na poprawie parametrów operacyjnych pierwszej fazy w zakresie uzysku molibden.
- Faza II została wstrzymana ze względu na nowe realia ekonomiczne tego projektu - powiedział Domagalski-Łabędzki podczas konferencji prasowej. - Pracujemy nad poprawą parametrów uzysku molibdenu, produkcja miedzi mieści się w założeniach tego projektu - powiedział prezes, cytowany przez agencję ISBNews.
Jego zdaniem, potrzebne jest doskonalenie procesów operacyjnych. Celem podstawowym jest zapewnienie stabilnego uzysku molibdenu.
- Spłacamy dług - to jest największa wartość środków finansowych, które przeznaczamy na ten projekt. Czysty capex idzie tylko na poprawę operacyjną - dodał Domagalski-Łabędzki. - Generalnie wierzymy w projekt Sierra Gorda i planujemy na nim zostać. Nie ma od niego odwrotu - dodał prezes.
Wyższy podatek, tańszy nowy prezes
W związku z wzrostem światowych cen miedzi rosły też pod koniec toku opłaty na rzecz państwa. Podatek od kopalin w czwartym kwartale wyniósł 396 mln zł, wobec 304 mln zł rok wcześniej. Na przestrzeni całego roku danina jednak spadła do 1338 mln zł z 1439 mln zł w 2015 r.
"Opłaciła się" za to wymiana prezesa z Krzysztofa Skóry na Radosława Domagalskiego-Łabędzkiego. Zarobił on w ciągu nieco ponad dwóch miesięcy pracy w 2016 roku 243 tys. zł, czyli średnio 118 tys. brutto za miesiąc pracy, podczas gdy jego poprzednik dostawał średnio 151 tys. zł miesięcznie.
Tu jednak trzeba wziąć poprawkę na odprawę dla Krzysztofa Skóry w wysokości 117 tys. zł. Korygując - miesięczne pobory poprzednika nowego prezesa wynosiły 138 tys. zł i były o 21 tys. zł miesięcznie wyższe.
Jeszcze więcej zarabiał Herbert Wirth, odwołany w lutym 2016 r. - dostawał średnio 203 tys. zł miesięczne. Można więc powiedzieć, że tendencja jest pod względem płac zarządu KGHM wyraźnie spadkowa. Trochę inaczej niż w innych spółkach skarbu państwa - patrz podsumowanie.
Dywidenda mimo strat? Czemu nie?
Choć koncern wykazał straty, to jednak nie sprawia, by zarząd porzucił ideę wypłaty dywidendy. Słowo "dywidenda" normalnie oznacza dzielenie się zyskami - tu mamy do czynienia z gigantyczną stratą. Takie przypadki to jednak w ostatnich czasach nic nowego.
Weryfikacja wartości majątku i olbrzymie straty z tym związane nie były przeszkodą dla chociażby PKN Orlen, czy PGE by dzielić się "zyskiem" z akcjonariuszami. Po prostu ujemne odpisy to czynność czysto księgowa i spółka mimo tego może produkować wolną gotówkę, a odpisy za jakiś czas mogą być zlikwidowane.
- KGHM przez ostatnie lata był spółką dywidendową i chcemy, by nasi akcjonariusze maksymalizowali swoje korzyści wynikające z faktu bycia akcjonariuszem KGHM - powiedział Domagalski-Łabędzki podczas konferencji prasowej, cytowany przez ISBNews.
Podkreślił, że kluczowe dla decyzji o dywidendzie jest otoczenie makroekonomiczne.
- Kwestie makro pozwala z większym optymizmem patrzeć na możliwość wypłaty w tym roku, ale dopiero będziemy podejmować decyzję - dodał prezes.
W ub.r. akcjonariusze KGHM zdecydowali o przeznaczeniu 300 mln zł z zysków z lat ubiegłych na dywidendę, co dało wypłatę w wysokości 1,5 zł na akcję.